Tragedia na Mazowszu. Nie żyje dwóch 16-letnich chłopców
W poniedziałkowe popołudnie, dwoje nastolatków postanowiło spędzić czas nad rzeką Bug. Nikt nie przypuszczał, że beztroska wyprawa zakończy się tak dramatycznie.
Okoliczności, w jakich młodzi ludzie znaleźli się w wodzie, pozostają nieznane. Krótko po godzinie 17:00 straż pożarna otrzymała niepokojący alarm – dwoje nastolatków prawdopodobnie weszło do rzeki i zniknęło pod powierzchnią. Natychmiast rozpoczęto akcję ratunkową.
Na miejsce zdarzenia przybyły liczne zastępy strażaków, gotowe do walki o życie zaginionych.
W akcji poszukiwawczej brało udział aż 13 zastępów, w tym dwie wyspecjalizowane grupy wodno-nurkowe z Warszawy i Sokołowa. Jak podaje oficer prasowa Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie, mł. kpt. inż. Katarzyna Urbanowska w rozmowie z Warszawą w Pigułce, poszukiwania prowadzono przy użyciu łodzi wyposażonych w sonary oraz nurków. Na miejscu obecny był również lekarz z Zespołu Ratownictwa Medycznego oraz śmigłowiec . Trwa oczekiwanie na prokuratora, który przeprowadzi oględziny miejsca zdarzenia.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.