Upada gigantyczne biuro podróży. Polscy turyści z ogromnymi problemami
Upadłość niemieckiego biura podróży FTI Touristik, trzeciego co do wielkości w Europie, ma poważne konsekwencje dla polskich turystów. Niektóre wycieczki są realizowane tylko częściowo, a inne są całkowicie odwoływane. Jak informuje RMF FM polskie biura podróży, takie jak Grecos i Rainbow, które współpracowały z hotelami związanymi umowami z FTI Touristik, muszą teraz szukać alternatywnych rozwiązań dla swoich klientów.
FTI Touristik złożyło wniosek o upadłość na początku czerwca. Kolejne wnioski o bankructwo zostaną złożone dla innych spółek wchodzących w skład Grupy FTI, która zatrudnia około 11 tysięcy pracowników. Firma znalazła się w trudnej sytuacji podczas pandemii koronawirusa, mimo otrzymania wsparcia w wysokości 595 milionów euro z Funduszu Stabilizacji Gospodarczej.
Niemieccy turyści poszkodowani przez upadłość FTI Touristik otrzymają wsparcie od niemieckiego funduszu zabezpieczenia podróży (DRSF), który zajmie się zwrotem zaliczek oraz, w razie potrzeby, zapewnieniem zakwaterowania i powrotu do kraju.
Jak informuje RMF FM, polskie biuro podróży Grecos podjęło decyzję o relokacji klientów z jednego z hoteli na greckiej wyspie Kos do innych obiektów. Wstrzymano również wyloty do tego hotelu na najbliższe terminy, a klientom z rezerwacjami zaproponowane zostaną alternatywy w innych hotelach. Podobne działania podjęło biuro podróży Rainbow, które od rana proponuje swoim klientom alternatywne możliwości wypoczynku. Sprawa dotyczy kilkunastu rezerwacji.
Upadłość FTI Touristik to kolejny cios dla branży turystycznej, która wciąż odczuwa skutki pandemii. Polscy turyści, którzy planowali wakacje za pośrednictwem biur podróży współpracujących z niemieckim gigantem, muszą teraz liczyć się z utrudnieniami i zmianami w swoich planach urlopowych.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.