1500 zł za złamanie zakazu. Za granicą jeszcze drożej, a nawet areszt [27.06.2024]
Lato w pełni rozkwicie zachęca do beztroskiego relaksu na plażach, jednak warto pamiętać, że swoboda wakacyjna ma swoje granice, szczególnie gdy opuszczamy teren plaży. Wielu turystów nieświadomie naraża się na poważne konsekwencje prawne i finansowe, spacerując po mieście w strojach kąpielowych.
W nadmorskich kurortach często można spotkać osoby przemierzające ulice w bikini czy kąpielówkach, zwłaszcza gdy planują tylko krótką wizytę w mieście przed powrotem na plażę. Niestety, takie zachowanie może zostać uznane za wykroczenie.
Artykuł 140 Kodeksu wykroczeń jasno stanowi: „kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany”. Oznacza to, że spacer w stroju plażowym po miejskich ulicach może skończyć się wysoką grzywną, jeśli ktoś zgłosi to policji lub straży miejskiej.
Co ciekawe, przepis ten dotyczy nie tylko skąpych strojów plażowych, ale również całkowitego braku odzienia. Choć może się to wydawać oczywiste, co roku zdarzają się przypadki osób spacerujących nago po mieście, narażając się na poważne konsekwencje prawne.
Dlaczego to takie ważne? Chodzi przede wszystkim o komfort wszystkich użytkowników przestrzeni publicznej. Strój odpowiedni na plażę może być nieodpowiedni w innych częściach miasta. To również kwestia kultury i szacunku dla miejscowych, którzy oprócz wypoczynku, zajmują się codziennymi sprawami.
Jak uniknąć problemów? Wystarczy zaopatrzyć się w lekkie okrycie, które łatwo nałożyć na strój kąpielowy. Pareo, lekka sukienka czy koszulka nie tylko uchronią przed grzywną, ale także przed nadmiernym słońcem i ciekawskimi spojrzeniami.
Planując wakacje, warto więc pamiętać o spakowaniu nie tylko stroju kąpielowego, ale także lekkiego okrycia na miejskie spacery. To prosty sposób na zapewnienie sobie beztroskiego urlopu bez ryzyka nieoczekiwanych wydatków na grzywny. Pamiętajmy, że wakacyjny luz nie zwalnia nas z przestrzegania zasad współżycia społecznego i lokalnego prawa.
Surowe kary za nieodpowiedni ubiór w przestrzeni publicznej w innych krajach
Podobne przepisy dotyczące noszenia odpowiedniego ubrania w przestrzeni publicznej obowiązują w wielu krajach na świecie. W niektórych miejscach, konsekwencje mogą być jeszcze bardziej surowe niż w Polsce.
W Hiszpanii, a dokładniej w Barcelonie, spacerowanie w strojach kąpielowych poza plażami i nadmorskimi promenadami może skutkować mandatem w wysokości do 300 euro. Władze miasta wprowadziły te przepisy, aby zachować porządek i kulturę wśród turystów odwiedzających tętniące życiem centrum Barcelony.
Podobne regulacje obowiązują we Włoszech, gdzie na przykład w Wenecji, noszenie stroju kąpielowego poza plażą może być ukarane mandatem wynoszącym od 25 do 500 euro. Władze Wenecji zdecydowały się na takie działania, aby chronić wizerunek miasta i zapewnić komfort mieszkańcom oraz turystom.
W Zjednoczonych Emiratach Arabskich, szczególnie w Dubaju, obowiązują bardzo surowe zasady dotyczące ubioru w miejscach publicznych. Spacerowanie w stroju kąpielowym poza wyznaczonymi strefami, takimi jak plaże czy baseny, może skutkować wysokimi grzywnami, a nawet aresztem. W Dubaju, zarówno mężczyźni, jak i kobiety są zobowiązani do noszenia odpowiedniego ubrania w miejscach publicznych, które zakrywa ramiona i kolana.
Na Malediwach, choć to raj dla plażowiczów, przepisy dotyczące ubioru są bardzo surowe w miejscach innych niż prywatne plaże przy kurortach. Noszenie stroju kąpielowego w miejscach publicznych może skutkować mandatami i innymi sankcjami prawnymi, ponieważ kraj ten jest głęboko zakorzeniony w tradycjach islamskich.
Warto pamiętać, że przepisy dotyczące ubioru w przestrzeni publicznej są ściśle egzekwowane w wielu krajach na całym świecie. Planując wakacje, warto zapoznać się z lokalnymi regulacjami, aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek i cieszyć się spokojnym wypoczynkiem. Noszenie odpowiedniego ubrania to nie tylko kwestia przestrzegania prawa, ale także szacunku dla kultury i zwyczajów odwiedzanych miejsc.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.