Planują nowy surowy zakaz! Zdenerwują wielu Polaków!

Posłowie PIS szykują ustawę, która może zdenerwować wielu Polaków. Wielu kierowców się jednak z nimi zgodzi.

Anna Gembicka z PiS i Jarosław Sachajko z Kukiz ’15 złożyli interpelację poselską do ministra spraw wewnętrznych i administracji, proponując wprowadzenie zakazu słuchania głośnej muzyki podczas jazdy samochodem. Posłowie argumentują, że taki zakaz miałby na celu zwiększenie bezpieczeństwa innych kierowców i pieszych na drogach.

W interpelacji politycy wyrażają zaniepokojenie zjawiskiem zbyt głośnego odtwarzania muzyki przez kierowców, twierdząc, że stwarza to zagrożenie w ruchu drogowym. Według nich, wysokie natężenie dźwięku może uniemożliwić kierowcom usłyszenie ważnych sygnałów z otoczenia, takich jak syreny pojazdów uprzywilejowanych czy odgłosy pieszych. Posłowie powołują się również na przypadki wypadków, które miały być związane z tym problemem.

W ramach interpelacji zażądano od ministra przedstawienia statystyk dotyczących zatrzymań kierowców za słuchanie zbyt głośnej muzyki od 2018 roku oraz liczby mandatów wystawionych za zakłócanie spokoju publicznego przez głośną muzykę w samochodach.

Warto zaznaczyć, że jest to dopiero początek długiej drogi legislacyjnej, jeśli projekt miałby wejść w życie. Podobna sytuacja dotyczy proponowanego zakazu jazdy w słuchawkach, o którym mówi się od co najmniej 2023 roku. W tym przypadku proponowane kary miałyby wynosić nawet 2 tys. zł, z wyłączeniem osób korzystających z pojedynczej słuchawki Bluetooth, osób z aparatami słuchowymi oraz pieszych i biegaczy.

Propozycja ta wzbudza kontrowersje wśród kierowców i miłośników muzyki. Krytycy wskazują na trudności w egzekwowaniu takiego prawa oraz potencjalne naruszenie swobód osobistych. Zwolennicy argumentują, że bezpieczeństwo na drogach powinno być priorytetem.

Na obecnym etapie interpelacja trafiła do ministra, a jej dalsze losy będą zależeć od reakcji resortu i ewentualnych dalszych kroków legislacyjnych.