Nietypowe zdarzenie drogowe. Uderzył w taksówkę, bo pies wbiegł na przednie siedzenie
Warszawska Grupa Luka&Maro poinformowała o nietypowym zdarzeniu drogowym. Kierowca BMW, który uderzył w taksówkę przez psa, który najprawdopodobniej uwolnił się z zabezpieczeń. Kierowca właśnie tak tłumaczył, że pies odpiął się z pasów.
Do groźnego zderzenia drogowego doszło na skrzyżowaniu ul. Słodowieckiej z Powązkowską w kierunku trasy S8. Kierowca BMW stracił panowanie nad samochodem i uderzył w prawidłowo poruszającą się taksówkę. A wszystko przez psa, który „wybiegł” z tylnej kanapy do przodu samochodu. Wszyscy o własnych siłach wydostali się z auta jeszcze przed przybyciem na miejsce służb. Poszkodowany został pasażer taksówki, który został przetransportowany przez Zespół Ratownictwa Medycznego do szpitala.
Jak ustaliła Warszawska Grupa Luka&Maro, powołując się na policję, przyczyną wypadku był pies, a dokładniej jego opiekun, który przewożąc pupila autem, mógł nie zabezpieczyć go we właściwy sposób. Zderzenie wyglądało groźnie, ale skończyło się na strachu. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Obaj kierujący byli trzeźwi.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.