Tragiczna śmierć trzylatki w Siedlcach: Matka usłyszała potworne zarzuty
Prokuratura Rejonowa w Siedlcach prowadzi śledztwo w sprawie tragicznej śmierci trzyletniej dziewczynki, która zmarła w wyniku skrajnego niedożywienia. Matce dziecka, 25-letniej kobiecie, postawiono zarzuty znęcania się nad osobą nieporadną ze względu na wiek oraz doprowadzenia do śmierci. Kobieta przyznała się do winy i została tymczasowo aresztowana na trzy miesiące.
Jak informuje prokurator Adrian Wysokiński, zastępca prokuratora rejonowego w Siedlcach, sekcja zwłok dziewczynki, przeprowadzona 6 sierpnia, wykazała skrajne niedożywienie, choć ostateczna przyczyna śmierci nie została jeszcze potwierdzona. Dziecko, które cierpiało na szereg schorzeń, w tym padaczkę, było objęte specjalistycznym leczeniem od urodzenia.
Do tragedii doszło w nocy z 1 na 2 sierpnia w wynajmowanym przez matkę mieszkaniu. Pomoc dla dziecka wezwała koleżanka 25-latki, która przebywała z nią w mieszkaniu. Rodzice dziewczynki byli rozwiedzeni, a matka sprawowała nad nią opiekę samodzielnie.
Sąsiedzi kobiety, w rozmowie z „Życiem Siedleckim”, twierdzą, że matka często zostawiała dziecko bez opieki, wychodząc na dyskoteki. Mimo podejrzeń, nie mieli oni bezpośredniego wpływu na to, co działo się z dziewczynką. Sąsiedzi wielokrotnie pytali o opiekę nad dzieckiem, ale zawsze byli zapewniani, że dziewczynka jest pod opieką.
Prokuratura rozważa możliwość powołania biegłego, który oceni stan psychiczny matki w momencie tragedii. Sprawa jest nadal w toku, a wyniki sekcji zwłok mogą dostarczyć kluczowych informacji do dalszego postępowania.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.