Zwiększono liczbę kontrolerów. W tych godzinach możesz spodziewać się kontroli
Poczta Polska, jako podmiot odpowiedzialny za pobór abonamentu RTV, stale prowadzi nabór na stanowiska kontrolerów. Nie oznacza to jednak automatycznie zwiększenia liczby kontroli w gospodarstwach domowych. Obecnie na terenie całego kraju działa kilkudziesięciu kontrolerów, skupiających się głównie na firmach i instytucjach. Niemniej, warto wiedzieć, czego można spodziewać się podczas ewentualnej kontroli w naszym mieszkaniu.
Przede wszystkim, kontrole mogą być przeprowadzane wyłącznie przez uprawnionych pracowników Poczty Polskiej, zatrudnionych w Centrum Obsługi Finansowej. Mają oni obowiązek okazania upoważnienia do wykonywania czynności kontrolnych oraz, na żądanie kontrolowanego, dowodu osobistego. Ważne, aby pamiętać, że listonosze nie mają prawa do przeprowadzania takich kontroli.
Procedura kontroli, zgodnie z wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego z 7 marca 2023 r. (sygn. akt II GSK 94/20), obejmuje ustalenie obecności urządzenia RTV objętego obowiązkiem rejestracji, sprawdzenie jego zdolności do natychmiastowego odbioru programu, weryfikację faktu rejestracji (lub jej braku) oraz okresu używania urządzenia. Warto pamiętać, że właściciel sprzętu RTV ma 14 dni na jego zarejestrowanie od momentu wejścia w posiadanie.
Kontrowersje budzi kwestia wpuszczania kontrolera do domu. Choć Poczta Polska informuje, że kontrolowany powinien umożliwić przeprowadzenie kontroli lub okazać dowód rejestracji odbiorników, prawnicy podkreślają, iż kontrolerzy nie mają uprawnień do wstępu do pomieszczeń bez zgody właściciela.
Z ogłoszeń o pracę publikowanych przez Pocztę Polską wynika, że kontrolerzy pracują głównie w godzinach od 7:00 do 15:00. Oznacza to, że wizyt kontrolnych nie powinniśmy spodziewać się w godzinach wieczornych.
Warto mieć na uwadze, że w 2024 r. miesięczna opłata za radioodbiornik wynosi 8,70 zł, a za odbiornik telewizyjny lub telewizyjny i radiofoniczny – 27,30 zł. Używanie niezarejestrowanego urządzenia może wiązać się z karą w wysokości 30-krotności miesięcznej opłaty abonamentowej.
Jednak większym problemem dla Poczty Polskiej są osoby, które zarejestrowały odbiornik, ale przestały opłacać abonament. W takich przypadkach możliwe jest wystawienie wezwania do zapłaty, a w razie braku uregulowania zaległości, sprawa może trafić do urzędu skarbowego. Ten z kolei ma możliwość ściągania należności z nadpłaty podatku, rachunku bankowego, emerytury, renty czy pensji.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.