Nowy owad z Afryki już w Polsce. Mieszkańcy mówią o wiszących „brodach z robaków”
Skupieniec lipowy, znany również jako pluskwiak śródziemnomorski, pojawia się w coraz większej liczbie polskich miast. Ten niewielki owad, pochodzący z południa Europy i północnej Afryki, zaobserwowano już we Wrocławiu, Kaliszu i Poznaniu.
Historia inwazji tego gatunku w Polsce sięga niespełna dekady wstecz. Po raz pierwszy zauważono go pod korą platana w Rzeszowie. Obecnie skupieniec lipowy coraz śmielej kolonizuje drzewa w różnych częściach kraju, co naukowcy wiążą z postępującym ociepleniem klimatu.
Owad ten ma szczególne upodobanie do lip, choć nie gardzi również platanami, kasztanowcami i topolami. W okresie jesienno-zimowym tworzy liczne kolonie w spękaniach kory drzew. Mieszkańcy Poznania donoszą o „brodach” zwisających z drzew na osiedlu Oświecenia i w pobliskim parku.
W swoim naturalnym środowisku skupieniec lipowy żywi się głównie roślinami z rodziny ślazowatych, takimi jak malwy, hibiskusy czy prawoślazy. Zarówno larwy, jak i dorosłe osobniki wysysają soki z tych roślin. Na szczęście, jak dotąd w Polsce nie odnotowano znaczących szkód powodowanych przez tego owada.
Mimo że obecność tych pluskwiaków może budzić niepokój mieszkańców, eksperci uspokajają. Skupieniec lipowy nie stanowi poważnego zagrożenia ani dla lokalnych ekosystemów, ani dla ludzi. Z tego względu nie stosuje się chemicznych środków do ich zwalczania, gdyż mogłoby to przynieść więcej szkód niż pożytku.
W przypadkach, gdy kolonie tych owadów stają się zbyt liczne, niektóre miasta decydują się na ich mechaniczne usuwanie za pomocą specjalistycznych „odkurzaczy”. Jest to metoda skuteczna i jednocześnie bezpieczna dla środowiska.
Pojawienie się skupieńca lipowego w polskich miastach to kolejny przykład zmian zachodzących w lokalnej faunie pod wpływem globalnego ocieplenia. Naukowcy przewidują, że w najbliższych latach możemy spodziewać się pojawienia się kolejnych gatunków owadów, dotychczas występujących głównie w cieplejszych rejonach Europy.
Mieszkańcy miast, którzy zauważą nietypowe skupiska owadów na drzewach, powinni zgłaszać takie obserwacje lokalnym przyrodnikom. Pomoże to w monitorowaniu rozprzestrzeniania się nowych gatunków i pozwoli na szybką reakcję w przypadku potencjalnych zagrożeń dla miejskiej zieleni.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.