Będzie 1000 zamiast 800 plus? Mocna deklaracja
W audycji „Gość Radia ZET” Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Lewicy, opowiedział się za zwiększeniem świadczenia do 1000 złotych, argumentując, że brak waloryzacji prowadzi do spadku realnej wartości tego wsparcia.
Polityczne stanowiska i obawy o skuteczność programu
Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim zaznaczył, że świadczenia, takie jak 800 plus, powinny rosnąć wraz z inflacją, aby zapewnić ich skuteczność. Wicemarszałek Sejmu podkreślił, że program ten ma kluczowe znaczenie w walce z ubóstwem, zwłaszcza wśród dzieci.
Z kolei wcześniej minister finansów Andrzej Domański zapewnił, że program 800 plus nie zostanie ani zlikwidowany, ani zmodyfikowany w trakcie obecnej kadencji Sejmu. Nazwał sugestie o ewentualnym wstrzymaniu wypłat „pustym straszeniem” i elementem politycznej gry. Podkreślił, że program odegrał znaczącą rolę w zmniejszeniu ubóstwa i poprawie sytuacji finansowej rodzin, szczególnie tych najuboższych.
Problemy związane z brakiem waloryzacji
Eksperci ostrzegają, że brak corocznej indeksacji świadczenia może prowadzić do zwiększenia ubóstwa wśród dzieci. Według raportu Polskiego Komitetu Europejskiej Sieci Przeciwdziałania Ubóstwu, od czasu wprowadzenia programu realna wartość świadczenia znacząco spadła. Prof. Ryszard Szarfenberg zaapelował o wprowadzenie mechanizmu waloryzacji, argumentując, że jednorazowa podwyżka z 500 do 800 złotych była niewystarczająca, by długoterminowo utrzymać skuteczność programu.
Zdaniem Dominika Owczarka z Instytutu Spraw Publicznych, program 800 plus powinien być częścią szerszej strategii walki z ubóstwem. Ekspert zwrócił uwagę na potrzebę zwiększenia wysokości zasiłków uzależnionych od dochodów, co lepiej odpowiadałoby na potrzeby najuboższych rodzin. Obecny system może prowadzić do sytuacji, w których rodziny wielodzietne otrzymują wysokie wsparcie, podczas gdy rodziny z jednym dzieckiem o niskich dochodach nadal mają trudności finansowe.
Społeczne nastroje wobec programu
Według sondażu SW Research dla „Rzeczpospolitej”, ponad połowa Polaków opowiada się za zmianami w programie 800 plus. 16,1% badanych chciałoby całkowitej likwidacji świadczenia, a 37,6% opowiada się za ograniczeniem liczby jego odbiorców. Jedynie 40,6% respondentów popiera utrzymanie programu w obecnej formie lub jego rozszerzenie.
Zmiany w zasadach wypłat już wpłynęły na liczbę beneficjentów. Wprowadzono wymóg realizowania obowiązku szkolnego, co wykluczyło z programu m.in. ukraińskie rodziny, które nie zapisały swoich dzieci do polskich szkół.
Czy 1000 plus to rozwiązanie?
Postulaty zwiększenia świadczenia do 1000 złotych wzbudzają mieszane reakcje. Zwolennicy argumentują, że wyższe wsparcie finansowe pozwoliłoby skuteczniej walczyć z ubóstwem wśród dzieci i zrekompensować straty wynikające z inflacji. Przeciwnicy wskazują na wysokie koszty programu i ryzyko jego wpływu na inne obszary budżetowe. Znany polityk i ekonomista Ryszard Petru, postuluje, by ograniczyć wypłaty do osób, które realnie potrzebują wsparcia. Politycy Trzeciej Drogi wielokrotnie również apelowali, by warunkiem udzielenia wsparcia był pracujący rodzic lub oboje rodziców dziecka.
Eksperci podkreślają, że sama wysokość świadczenia nie rozwiąże problemów strukturalnych, takich jak brak dostatecznej infrastruktury opieki nad dziećmi czy niedostateczne wsparcie dla młodych rodzin. Kompleksowe podejście, uwzględniające inwestycje w edukację, dostęp do mieszkań i elastyczne formy pracy, jest kluczem do skutecznej polityki prorodzinnej.
Debata nad przyszłością programu 800 plus toczy się w cieniu wyzwań związanych z inflacją i napięciami budżetowymi. Ostateczne decyzje dotyczące waloryzacji lub podwyżki świadczenia mogą wpłynąć na życie milionów rodzin w Polsce, jednocześnie stanowiąc istotny temat w kolejnych kampaniach wyborczych.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.