W Warszawie zawyły syreny. Warszawa oddaje hołd
W sobotę Warszawa oddaje hołd bohaterom powstania w getcie warszawskim. Punktualnie o godzinie 12:00 w stolicy zawyły syreny alarmowe. Główne uroczystości odbywają się przed Pomnikiem Bohaterów Getta, skąd wyruszy Marsz Pamięci. Wolontariusze rozdają mieszkańcom papierowe żonkile – symbol pamięci o powstańcach.

Fot. Shutterstock
Syreny uczciły pamięć bohaterów
„W ten symboliczny sposób upamiętnimy uczestników powstania w getcie warszawskim, walczących o wolność i godność człowieka. Tego dnia oddajmy hołd bohaterom, którzy stanęli do nierównej walki z wrogiem i zapłacili za to najwyższą cenę” – przekazał w komunikacie wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski.
Jednominutowy, ciągły sygnał syren rozległ się w całej Warszawie. Stołeczny ratusz poinformował, że był to jednocześnie test poprawności działania systemu ostrzegania. „Mieszkańcy nie powinni podejmować żadnych czynności w związku z włączeniem syren” – podkreślili urzędnicy.
Czym było powstanie w getcie warszawskim?
Powstanie w getcie warszawskim wybuchło 19 kwietnia 1943 roku i było największym zbrojnym zrywem polskich Żydów podczas II wojny światowej, a zarazem pierwszym miejskim powstaniem w okupowanej Europie.
Gdy Niemcy rozpoczęli ostateczną likwidację getta, do której przygotowania trwały od początku 1943 roku, napotkali zbrojny opór. Żydowska Organizacja Bojowa (ŻOB) oraz Żydowski Związek Wojskowy (ŻZW) przez niemal miesiąc stawiały zaciekły opór, mimo miażdżącej przewagi wroga.
Powstańcy, dowodzeni przez Mordechaja Anielewicza, walczyli bez nadziei na zwycięstwo. Ich celem było godne umrzeć z bronią w ręku, a nie dać się wywieźć do obozów zagłady. Dysponowali jedynie lekką bronią – pistoletami, granatami i butelkami zapalającymi.
Niemcy, pod dowództwem SS-Brigadeführera Jürgena Stroopa, do stłumienia powstania użyli artylerii, miotaczy ognia i czołgów. Systematycznie palili dom po domu, zmuszając powstańców do ukrywania się w bunkrach i kanałach.
Symbolicznym końcem powstania było wysadzenie przez Niemców Wielkiej Synagogi na Tłomackiem 16 maja 1943 roku. W raporcie Stroopa podano, że w czasie walk zginęło lub zostało wywiezionych do obozów koncentracyjnych około 56 tysięcy Żydów. Wielu powstańców popełniło samobójstwo, nie chcąc dostać się w ręce wroga.
Z około 50 tysięcy Żydów pozostałych jeszcze w getcie podczas powstania, jedynie nielicznym udało się przeżyć. Po upadku zrywu, Niemcy zrównali teren getta z ziemią.
Mimo militarnej klęski, powstanie w getcie warszawskim miało ogromne znaczenie moralne. Pokazało światu, że nawet w obliczu zagłady można zachować godność i stawić opór złu.
Żonkil symbolem pamięci
Żonkil stał się symbolem pamięci o powstańcach dzięki Markowi Edelmanowi, ostatniemu przywódcy Żydowskiej Organizacji Bojowej, który każdego roku w rocznicę powstania składał bukiet tych kwiatów pod Pomnikiem Bohaterów Getta.
Dziś wolontariusze rozdają papierowe żonkile mieszkańcom Warszawy jako znak pamięci i solidarności z bohaterami tamtych wydarzeń. Ta akcja, zapoczątkowana przez Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, ma przypominać o odwadze i poświęceniu powstańców.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.