Do akcji wkroczyło wojsko. Dramatyczny pożar pochłania kolejne hektary
20 kwietnia 2025 roku wojewoda podlaski Jacek Brzozowski zadecydował o powołaniu wojewódzkiego sztabu kryzysowego. Powodem jest szybko rozprzestrzeniający się pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym.

Fot. Państwowa Straż Pożarna
Decyzja została podjęta na prośbę komendanta wojewódzkiego PSP. Do udziału w obradach zaproszono przedstawicieli wszystkich najważniejszych służb mundurowych i cywilnych – w tym kierownictwo straży pożarnej i policji, służby zarządzania kryzysowego oraz reprezentantów Wojska Polskiego, odpowiedzialnych za działania w rejonie Podlasia.
Ogień rozprzestrzenia się błyskawicznie – sytuacja jest poważna
Pierwsze zgłoszenie o pożarze wpłynęło w Wielkanoc o godzinie 14:31. Ogień pojawił się na obszarze nieużytków i trzcinowisk w sercu parku narodowego, w miejscu trudnodostępnym, podmokłym i bagnistym. W krótkim czasie ogień objął powierzchnię ponad 60 hektarów.
Z żywiołem walczą strażacy zawodowi oraz ochotnicy z OSP, wspierani przez leśników z Lasów Państwowych. W działaniach uczestniczą również funkcjonariusze policji i żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. Warunki są skrajnie trudne – panuje wysoka temperatura, a silny wiatr utrudnia opanowanie ognia.
W akcji bierze udział ponad 100 ratowników i specjalistyczny sprzęt
Ze względu na grząski teren, do transportu ludzi i wyposażenia wykorzystywane są quady i pojazdy terenowe, w tym wielozadaniowy SHERP, zdolny do poruszania się po bagnach i wodzie. Nad terenem pożaru pracują drony PSP, które na bieżąco przekazują obraz sytuacji z powietrza i wspierają koordynację działań na ziemi.
Lasy Państwowe skierowały do akcji samolot typu Dromader oraz śmigłowiec wyposażony w zbiornik Bambi Bucket, który wykonuje zrzuty wody z powietrza. Sprawdzono także gotowość drugiego statku powietrznego do ewentualnego użycia.
Wysłano ostrzeżenia do mieszkańców – nie zbliżaj się do ognia
Mieszkańcy powiatów monieckiego, grajewskiego i augustowskiego otrzymali ostrzegawcze SMS-y. W treści komunikatu zaznaczono, aby unikać zagrożonego obszaru i bezwzględnie stosować się do poleceń służb.
Pożar nadal trwa i nie został opanowany. Działania ratownicze będą kontynuowane do skutku. Wszystko zależy od pogody i dalszego rozwoju sytuacji.

Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.