Zakaz internetu od Muska! Iran grozi śmiercią za dostęp do sieci Starlink
Starlink na celowniku Iranu, za jego posiadanie grozi więzienia, chłosta a nawet kara śmierci. A to wszystko za zwykły internet satelitarny. Drastyczne prawo uchwalono właśnie w Teheranie.

Fot. Shutterstock
Irański parlament przyjął nowe przepisy, które radykalnie ograniczają dostęp do satelitarnego internetu Starlink. Zgodnie z dokumentem, każdy obywatel, który posiada lub udostępnia terminal tej sieci bez państwowego pozwolenia, naraża się na poważne sankcje. Katalog kar jest drastyczny: od wysokich grzywien, przez chłostę, aż po dwuletnie wyroki więzienia.
Znacznie surowsze konsekwencje czekają osoby podejrzane o współpracę z zagranicznymi służbami. W przypadkach uznanych za działalność wywiadowczą – np. na rzecz USA czy Izraela – sprawcy mogą usłyszeć zarzut „rozsiewania korupcji na ziemi”. W Iranie to przestępstwo zagrożone karą śmierci.
Przechwycone terminale i oskarżenia o szpiegostwo
Irańskie służby bezpieczeństwa już działają. W prowincji Hormozgan zatrzymano siedem terminali Starlinka, które według doniesień miały posłużyć izraelskim agentom do komunikacji. Śledczy wskazują, że tego typu urządzenia stają się coraz częściej narzędziem służącym do omijania kontroli informacyjnej i cenzury.
Zdaniem ekspertów z dziedziny bezpieczeństwa, satelitarny internet – zwłaszcza tak trudny do zablokowania jak Starlink – może być wykorzystywany do koordynacji działań wywrotowych, a nawet operacji wywiadowczych. To z kolei tłumaczy, dlaczego władze traktują go jak zagrożenie dla integralności państwa.
Technologia jako broń i symbol oporu
Starlink w Iranie stał się czymś więcej niż tylko usługą dostępu do internetu. To symbol oporu wobec rządowej cenzury i prób kontrolowania przestrzeni informacyjnej. Dla wielu Irańczyków, szczególnie w regionach o ograniczonym dostępie do sieci, terminale Starlinka to jedyna droga do nieskrępowanej komunikacji ze światem.
Dla władz – wręcz przeciwnie. W oficjalnym przekazie Starlink to narzędzie destabilizacji, wykorzystywane przez obce wywiady do ingerencji w wewnętrzne sprawy kraju. Nowe prawo ma nie tylko ograniczyć zasięg satelitarnej sieci, ale też zniechęcić obywateli do jej używania pod groźbą najsurowszych kar.
Walka o sieć staje się walką o wolność
Spór wokół Starlinka to już nie tylko kwestia technologii. To konfrontacja między państwową kontrolą a wolnością słowa, między bezpieczeństwem narodowym a prawem do dostępu do informacji. Iran znalazł się w centrum globalnej debaty o granicach inwigilacji i niezależności komunikacyjnej.
Czy satelitarny internet wywoła kolejną falę oporu? Czy technologia okaże się silniejsza od cenzury? Odpowiedź na te pytania może zaważyć na przyszłości całego regionu.
Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl

Ekspert ds. ekonomii i tematów społecznych. Kocha Warszawę i nowe technologie.