Drony w powietrzu. Kolejne europejskie lotnisko sparaliżowane. Tysiące pasażerów utknęło na miejscu
Nocny chaos na jednym z największych lotnisk w Niemczech. Setki ludzi spało na podłodze, a kilkanaście samolotów zostało przekierowanych do innych miast. Wszystko przez drony, które pojawiły się nad lotniskiem.

Fot. Warszawa w Pigułce
W czwartek wieczorem, tuż przed godziną 22:18, niemiecka kontrola ruchu lotniczego ograniczyła operacje lotnicze na lotnisku w Monachium, a następnie całkowicie je wstrzymała z powodu obserwacji kilku dronów Drony nad lotniskiem w Monachium. 3 tysiące pasażerów zostało uziemionych. Ruch lotniczy został zawieszony do piątku do godziny 5 rano.
Przez tę sytuację 17 zaplanowanych rejsów nie mogło wystartować, co wpłynęło na niemal 3000 pasażerów Drony nad lotniskiem w Monachium. 3 tysiące pasażerów zostało uziemionych. Ludzie utknęli na lotnisku na całą noc. Władze portu lotniczego rozstawiły łóżka polowe, zapewniły koce, napoje i przekąski dla oczekujących.
Samoloty lądowały gdzie się dało
Ponad 15 przylatujących samolotów zostało przekierowanych na inne niemieckie lotniska – do Stuttgartu, Norymbergi, Frankfurtu, a także za granicę, do Wiednia Drony nad lotniskiem w Monachium. 3 tysiące pasażerów zostało uziemionych. Pasażerowie, którzy mieli zaledwie przesiadkę w Monachium, nagle znaleźli się w zupełnie innych miastach, setki kilometrów od planowanego celu.
Lotnisko w Monachium to drugi pod względem wielkości port lotniczy w Niemczech, zaraz po Frankfurcie. Tylko w pierwszej połowie 2025 roku obsłużył 20 milionów pasażerów. Zamknięcie go nawet na kilka godzin to ogromna logistyczna zagadka do rozwiązania.
Drony nad Europą – to nie pierwszy taki incydent
To kolejny już przypadek pojawienia się dronów nad europejskimi lotniskami w ostatnich tygodniach. W ubiegłym tygodniu bezzałogowce pojawiły się nad czterema duńskimi lotniskami, w tym nad bazami wojskowymi Drony nad lotniskiem w Monachium. 3 tysiące pasażerów zostało uziemionych. Przestrzeń powietrzna nad lotniskiem w Aalborgu została tymczasowo zamknięta, podobnie jak w Kopenhadze.
Zgłoszono również obecność dronów nad lotniskami w Esbjergu i Sonderborgu oraz nad bazą lotniczą Skrydstrup, gdzie stacjonują myśliwce F-16 i F-35 Drony nad lotniskiem w Monachium. 3 tysiące pasażerów zostało uziemionych. Do podobnych incydentów doszło też w Oslo w Norwegii, gdzie port lotniczy Gardemoen został zamknięty z powodu obserwacji drona.
W Niemczech minister spraw wewnętrznych mówił niedawno o „rojach dronów” w Szlezwiku-Holsztynie. Bezzałogowce pojawiły się nad obiektami fabrycznymi firmy ThyssenKrupp oraz nad szpitalem uniwersyteckim i elektrownią w Kilonii.
Co to oznacza dla Ciebie?
Jeśli planujesz podróż samolotem w najbliższych tygodniach, szczególnie w Europie, musisz liczyć się z możliwymi opóźnieniami lub nawet odwołaniami lotów. Incydenty z dronami stają się coraz częstsze, a procedury bezpieczeństwa są bezwzględne – jeśli służby zauważą drona w pobliżu lotniska, ruch zostaje natychmiast wstrzymany.
Warto wykupić ubezpieczenie turystyczne, które pokrywa koszty opóźnionych lub odwołanych lotów. Zaplanuj też zapas czasu na połączenia – jeśli masz przesiadkę, lepiej przewidzieć większy bufor czasowy między lotami. Zabierz na lotnisko powerbank, przekąski i wodę – jak pokazuje przypadek Monachium, możesz utknąć na lotnisku dłużej niż planujesz.
Dłużej opóźnienia mogą również oznaczać prawo do odszkodowania od linii lotniczych. Zgodnie z unijnymi przepisami, przy opóźnieniu powyżej 3 godzin możesz ubiegać się o rekompensatę – w zależności od długości lotu, od 250 do 600 euro. Zachowaj wszystkie dokumenty i potwierdzenia opóźnienia.
Kim kieruje dronami i dlaczego?
Władze lotniska w Monachium podkreśliły, że wykrywanie dronów i obrona przed nimi to zadania policji federalnej i stanowej. Sygnały o obecności dronów nad Monachium policja otrzymała od mieszkańców pobliskich osiedli.
Nie wiadomo, kto stoi za pojawianiem się dronów nad europejskimi lotniskami. Duńskie władze określiły incydenty mianem „ataku hybrydowego” i nie wykluczyły rosyjskiego zaangażowania, choć nie przedstawiły na to dowodów. Unijni eksperci wskazują na profesjonalny charakter operacji – drony pojawiają się jednocześnie w wielu miejscach, nad strategicznymi obiektami, co wyklucza przypadkowe działania amatorów.
W odpowiedzi na serię incydentów Unia Europejska uruchomiła projekt budowy „muru dronowego” wzdłuż wschodniej flanki. W projekcie bierze udział dziesięć państw członkowskich, w tym Polska, oraz Ukraina, która rocznie produkuje około czterech milionów dronów.

Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.