Euro zamiast złotego? Rząd ujawnia decyzję, która zmieni wszystko. Minister finansów ucina spekulacje
Czy Polska naprawdę zrezygnuje ze złotego i wprowadzi euro? Po decyzji Komisji Europejskiej o przyjęciu Bułgarii do strefy euro od 2026 roku, temat wspólnej waluty znów rozpalił emocje. W Internecie aż huczało od plotek o możliwych przygotowaniach Polski do zmiany waluty. Teraz minister finansów Andrzej Domański zabrał głos i jasno wyjaśnił, jaka jest rzeczywistość.

Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.
Bułgaria wchodzi do strefy euro. Czy Polska pójdzie jej śladem?
Decyzja Brukseli o przyjęciu Bułgarii do grona państw strefy euro to sygnał, że Unia wciąż dąży do ujednolicenia gospodarki. Tymczasem Polska – mimo że jest jednym z liderów wzrostu gospodarczego – konsekwentnie pozostaje poza tym systemem.
Od lat w naszym kraju toczy się dyskusja: czy przyjęcie euro oznaczałoby większe bezpieczeństwo finansowe, czy raczej utratę suwerenności gospodarczej? Dla wielu Polaków złoty to symbol niezależności, dlatego każda informacja o możliwym wprowadzeniu wspólnej waluty wywołuje ogromne emocje.
Minister Domański: „Złoty zostaje. To kolejny fake news”
Podczas spotkania Międzynarodowego Funduszu Walutowego w Waszyngtonie minister finansów Andrzej Domański jednoznacznie zaprzeczył, jakoby Polska przygotowywała się do przyjęcia euro. W jego słowach nie było miejsca na wątpliwości:
– To kolejny fake news. Polska cieszy się z posiadania własnej waluty i nie prowadzi żadnych działań w kierunku wprowadzenia euro – podkreślił minister.
Jak dodał, złoty w ostatnich latach wielokrotnie chronił Polskę przed skutkami globalnych zawirowań gospodarczych i pozostaje kluczowym elementem stabilności finansowej.
Polska chwalona przez świat. „Jesteśmy 20. gospodarką globu”
Minister Domański ujawnił, że podczas rozmów w Waszyngtonie Polska była wskazywana jako przykład udanej transformacji gospodarczej. Nasz kraj znalazł się w gronie państw, o których mówi się z uznaniem – zarówno pod względem wzrostu PKB, jak i odporności na kryzysy.
Polska ma dziś 20. największą gospodarkę świata i w ujęciu PKB per capita zbliża się do poziomu Wielkiej Brytanii. W dodatku aż 12 polskich regionów jest już zamożniejszych niż niektóre obszary zachodniej Europy. Minister nie ukrywał, że rząd stawia na umacnianie pozycji kraju w światowych strukturach gospodarczych, a nie na zmianę waluty.
Dlaczego Polska nie chce euro?
Rząd podkreśla, że utrzymanie złotego to gwarancja elastyczności w polityce pieniężnej i bezpieczeństwa finansowego. Przyjęcie euro oznaczałoby przekazanie części tej kontroli Europejskiemu Bankowi Centralnemu, co – zdaniem ekspertów – mogłoby utrudnić reagowanie na krajowe problemy gospodarcze.
Zamiast tego priorytetem ma być wzmocnienie konkurencyjności, inwestycje i wzrost gospodarczy. Polska chce również odegrać większą rolę w globalnej polityce ekonomicznej – m.in. poprzez aspiracje do udziału w grupie G20.
Co to oznacza dla czytelników
Na razie Polacy mogą spać spokojnie – złoty nigdzie się nie wybiera. Rząd nie planuje wprowadzenia euro ani w 2026, ani w najbliższych latach. Zamiast tego koncentruje się na wzmacnianiu pozycji Polski jako silnej, niezależnej gospodarki, która coraz częściej staje się punktem odniesienia dla innych krajów Europy.
Czy chcesz, żebym przygotował do tego artykułu trzy alternatywne tytuły i leady — wszystkie zoptymalizowane pod Google Discover, w stylu maksymalnie klikalnym (np. „Złoty do likwidacji?”, „UE czeka na decyzję Polski”, „Rząd mówi wprost o euro”)?

Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.