Masz mieszkanie w bloku? Sprawdź liczniki natychmiast. Brak tego napisu może skończyć się grzywną lub nawet aresztem
To nie straszenie, ale fakt – tysiące Polaków nie wiedzą, że ich liczniki wody i ciepła za kilkanaście miesięcy staną się nielegalne. Zgodnie z przepisami unijnymi i krajową nowelizacją prawa energetycznego, od 1 stycznia 2027 roku w każdym budynku wielorodzinnym muszą działać liczniki z funkcją zdalnego odczytu (LZO). Kto nie zdąży z wymianą, ten ryzykuje surowe kary finansowe, a w niektórych przypadkach nawet odpowiedzialność karną.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Licznik bez napisu LZO = problem
Nowoczesne liczniki wyglądają niemal identycznie jak stare modele. Różnicę można zauważyć tylko po oznaczeniu „LZO” i obecności cyfrowego wyświetlacza zamiast tradycyjnych obrotowych cyfr. Jeśli na twoim urządzeniu nie ma tych elementów, licznik nie spełnia nowych wymogów i musi zostać wymieniony najpóźniej do końca 2026 roku.
Eksperci szacują, że wymiany wymaga ponad 7 milionów polskich mieszkań. To ogromna operacja, której tempo jest dramatycznie niskie – wiele wspólnot dopiero teraz zaczyna przetargi, a część zarządców nawet nie wie, że obowiązek istnieje.
Nowe prawo weszło w życie już dawno – teraz rusza zegar
Podstawą zmian jest unijna dyrektywa o efektywności energetycznej, wprowadzona do polskiego prawa w 2021 roku. Nakazuje ona, by wszystkie wodomierze, ciepłomierze i podzielniki kosztów ogrzewania w budynkach wielorodzinnych pozwalały na zdalny odczyt danych.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska podkreśla, że terminu nie będzie można wydłużyć, nawet jeśli wiele wspólnot nie zdąży. Od 1 stycznia 2027 roku każdy budynek bez odpowiednich urządzeń będzie formalnie łamał prawo.
„Bezpłatna wymiana”? Tylko z nazwy
Zarządcy budynków uspokajają mieszkańców, że wymiana liczników jest bezpłatna. W rzeczywistości koszty – od 300 do 600 zł za mieszkanie – ukrywane są w rocznych opłatach eksploatacyjnych. W praktyce oznacza to podwyżkę czynszu o 30–80 zł miesięcznie przez wiele miesięcy.
„Dostałam pismo, że wymiana jest bezpłatna, a po dwóch miesiącach opłaty wzrosły o 70 zł. Powiedzieli, że to ‘rozłożony koszt instalacji’. Bezpłatne? Raczej przemyślane” – mówi pani Zofia z Poznania, która już wymieniła liczniki w swoim bloku.
Kary, grzywny, a nawet areszt
Zgodnie z ustawą, za brak liczników z funkcją zdalnego odczytu grozi grzywna do 10 tysięcy złotych.
W przypadku wspólnot mieszkaniowych odpowiedzialność ponosi zarząd lub administrator, ale kary pokrywane są z funduszu remontowego – czyli z kieszeni mieszkańców.
W skrajnych przypadkach, gdy urzędnicy uznają, że zaniechanie było rażące, możliwe są sankcje w postaci ograniczenia wolności lub aresztu.
Pierwsze kontrole planowane są już na początek 2027 roku. Inspektorzy będą mieli prawo wejść do budynków i sprawdzać instalacje w pomieszczeniach technicznych.
Dlaczego wymiana jest obowiązkowa?
Nowe liczniki pozwalają na dokładniejsze rozliczenia i automatyczne odczyty, bez wizyt inkasenta. Dane są przekazywane zdalnie, co ma zmniejszyć błędy i ułatwić mieszkańcom kontrolowanie zużycia w czasie rzeczywistym.
Resort klimatu twierdzi, że system pomoże ograniczyć marnowanie energii i wody, a tym samym obniżyć rachunki nawet o 10%.
Ale nowoczesne urządzenia mają też wady. Są bardziej awaryjne, a ich naprawa czy wymiana baterii kosztuje kilkaset złotych. Wielu mieszkańców obawia się, że w dłuższej perspektywie to oni zapłacą za utrzymanie nowej technologii.
Jak sprawdzić, czy twoje liczniki spełniają wymogi?
- Zajrzyj na obudowę urządzenia – szukaj napisu „LZO” lub informacji o „zdalnym odczycie”.
- Sprawdź, czy licznik ma cyfrowy ekran – jeśli nadal widzisz klasyczne obracające się tarcze, licznik jest przestarzały.
- Zadzwoń do administracji lub spółdzielni – zapytaj o harmonogram wymiany i koszty.
- Nie czekaj do końca 2026 roku – im bliżej terminu, tym trudniej będzie znaleźć ekipę montażową.
Co to oznacza dla czytelnika
Jeśli mieszkasz w bloku, masz coraz mniej czasu. Od 1 stycznia 2027 roku przepisy wejdą w życie bez wyjątków – niezależnie od tego, czy zarządca zdąży z wymianą, czy nie.
Brak odpowiednich liczników może oznaczać nie tylko wyższe rachunki, ale też kary finansowe dla wspólnoty.
Nie zwlekaj – sprawdź swoje liczniki już dziś. Ten mały napis „LZO” może zdecydować o twoim spokoju, portfelu, a nawet odpowiedzialności karnej.

Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.