Biedronka o jajkach: „znajdowały się w sprzedaży tylko w części naszych sklepów w południowej Polsce”
Po publikacji na temat jajek z salmonellą, Jeronimo Martins Polska, właściciel sieci Biedronka przesłał nam stanowisko w tej sprawie. Jak twierdzi firma jajka wycofano prewencyjnie, a partia produktów została wycofana jedynie z południowej Polski.
Informujemy, że 21 października br. otrzymaliśmy od dostawcy jajek, Ferm Drobiu Woźniak, powiadomienie o wszczęciu przez Powiatowego Lekarza Weterynarii kontroli dotyczącej kilku partii jajek. Wszczęcie kontroli wynikało z faktu umieszczenia przez jeden z krajów UE powiadomienia dot. produktu w systemie wczesnego ostrzegania RASFF. Producent przedstawił nam jednocześnie wyniki badań mikrobiologicznych dotyczących wspomnianych partii jajek, które nie wykazały nieprawidłowości. Z myślą o ograniczeniu ryzyka dla konsumentów, w ramach istniejących procedur nadzoru nad jakością i bezpieczeństwem oferowanych produktów, nasza firma podjęła decyzję o niezwłocznym wycofaniu ze swojej sieci wszystkich wskazanych partii.
Tym samym, stanem na 28 października, tj. w dniu publikacji na stronie Głównego Inspektora Sanitarnego komunikatu dotyczącego wybranych partii jajek, pochodzących z Ferm Drobiu Woźniak, żadna z zakwestionowanych partii nie znajdowała się już w sprzedaży w naszej sieci.
Podkreślamy, że zakwestionowane partie jajek zostały przez producenta dostarczone jedynie do 5 spośród 15 naszych centrów dystrybucyjnych i znajdowały się w sprzedaży tylko w części naszych sklepów w południowej Polsce.
Klienci, którzy kupili w naszej sieci jajka dostarczone przez Fermy Drobiu Wożniak o wskazanych numerach partii, mogą dokonać zwrotu w dowolnym sklepie sieci Biedronka. Wystarczy, że zwrócą produkt lub jego część wraz z opakowaniem (co konieczne jest do identyfikacji partii produktu), a otrzymają zwrot należności.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.