Tajemnicze kosze nad Wisłą. „Dla Łukasza od Wielbicieli”
Nad Wisłą stanęły tajemnicze kosze z dedykacją dla Łukasza. Jak pisze Zarząd Zieleni „Pan Łukasz będzie wiedział”. Wyjaśniamy o co chodzi.
Historię Pana Łukasza opisał portal Metro Warszawa.
Miał on dość tego, że nie miał gdzie wyrzucać odchodów po swoim psie. Na odcinku od mostu Średnicowego do mostu Poniatowskiego nie było ani jednego kosza na śmieci.
Na poczatku Pan Łukasz dzwonił pod 19 115, ale na nic zdały się jego prośby. Potem dzwonił do samego wiceprezydenta, a Zarząd Zieleni Warszawy po publikacji Metra obiecał przyjrzeć się sprawie.
Finał widzimy na fotografiach. Zarząd Zieleni Warszawy postanowił zrobił ukłon w stronę Pana Łukasza i nie tylko dostawił kosze, ale też pokusił się o dedykację.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.