A jednak! Wesoły Kierowca dostał naganę! [AKTUALIZACJA]
Już pochwaliliśmy ITS Michalczewski, a okazało się, że po skardze ZTM, Wesoły Kierowca dostał naganę od swojego pracodawcy:
„Miałem spotkanie z przełożonymi. Dostałem upomnienie, żebym skoncentrował się na jeździe, a nie zabawianiu pasażerów przez mikrofon. Skupili się na skargach, a ja przecież co dzień odbieram setki listów z podziękowaniami za to, co robię” – powiedział Robert Chilmończyk w wywiadzie dla TVN Warszawa.
Niestety mimo statuetki przyznanej kierowcy w zeszłym roku, ZTM nie pozostawił złudzeń Wesołemu Kierowcy. Igor Krajnow, rzecznik ZTM twierdzi, że żarty nie wszystkim odpowiadały. Według oficjalnego stanowiska Zarządu, kierowca powinien spełniać pewne standardy. Nie może mowić, że nie wie czy wytrzeźwiał lub też, że pojazd jest niesprawny. Póki co Pan Robert jest na zwolnieniu lekarskim, jak przyznaje boi się o zachowanie stanowiska, kiedy wróci już do pracy.
[AKTUALIZACJA] Dziś rano na swoim profilu Wesoły kierowca na Facebooku Pan Robert skomentował całą sytuację:
Dziekuje wszystkim za dobre słowa i wsparcie że rozumiecie moje intencje aby zmieniac naszą szarą rzeczywistosc wprowadzić troche luzu usmiechu zyczliwosci i kultury.
Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz dzieki
Panie Robercie trzymamy za Pana kciuki i mamy nadzieję, że cala sprawa zakończy się dla Pana pomyślnie.
Redakcja Warszawy w Pigułce
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.