Aktywiści znów próbowali blokować mosty w Warszawie. Na miejscu była policja

Warszawa po raz kolejny stała się areną działań aktywistów z grupy Ostatnie Pokolenie. Tym razem na celowniku protestujących znalazł się Most Gdański, gdzie próbowali zablokować ruch, przyklejając się do asfaltu. Akcja miała zwrócić uwagę na problem nierówności w rozwoju infrastruktury transportowej w Polsce.

Od 1995 r. do 2023 r. polska sieć autostrad wydłużyła się o prawie 600%, podczas gdy sieć kolejowa skurczyła się o 19%, a siatka regionalnych połączeń autobusowych skurczyła się o prawie 90%!

Szkoda, że aby rząd nie ignorował problemu trzeba przykleić się do asfaltu. pic.twitter.com/LOLKMDfvLA

— Ostatnie Pokolenie (@OstatniePokolen) April 16, 2024

W swoim oświadczeniu Ostatnie Pokolenie alarmuje: „Od 1995 r. do 2023 r. polska sieć autostrad wydłużyła się o prawie 600%, podczas gdy sieć kolejowa skurczyła się o 19%, a siatka regionalnych połączeń autobusowych skurczyła się o prawie 90%!” Aktywiści ubolewają, że tylko radykalne metody, jak przyklejanie się do jezdni, mogą skłonić rząd do zauważenia tego problemu.

Na szczęście, dzięki szybkiej reakcji policji, próba blokady Mostu Gdańskiego została udaremniona. Funkcjonariusze podjęli interwencję, a protestujący zostali zmuszeni do opuszczenia jezdni. Jak informuje Małgorzata Wersocka z Komendy Stołecznej Policji, osoby biorące udział w akcji zostały wylegitymowane.

To nie pierwsza tego typu akcja Ostatniego Pokolenia w stolicy. Wcześniej, przed godziną 8 rano, ośmiu aktywistów zablokowało ruch na moście Poniatowskiego. Również tam policja błyskawicznie zareagowała, doprowadzając do rozejścia się protestujących i przywrócenia normalnego ruchu.

Choć postulaty aktywistów dotyczące zrównoważonego rozwoju transportu mogą budzić refleksję, to metody przez nich stosowane są kontrowersyjne i narażają na utrudnienia tysiące warszawiaków. Blokowanie kluczowych arterii komunikacyjnych w godzinach szczytu powoduje chaos i paraliż miasta, utrudniając życie mieszkańcom.