Animal Rescue ratuje kolejne maleństwo i apeluje o pomoc
„Mieliśmy z powodu długów już nie przyjmować zwierząt. Takie maleństwo trzęsące się na poboczu drogi ktoś zauważył. Mieliśmy nie ratować i zostawić?” – pyta się retorycznie Animal Rescue, który tym razem uratował porzuconą przy drodze kunę.
- Fot. Animal Rescue
- Fot. Animal Rescue
- Fot. Animal Rescue
„Mleko dla kociąt i smoczek 50 zl …. dzięki wam mamy lampy grzewcze wiec w nocy będzie ciepło. Trzymajcie kciuki za maleństwo żeby przeszło na sztuczną karmę i przeżyło. Ogrzewamy w dłoniach bo się trzęsło maleństwo (…) Ssać nie chce, woli zlizywać mleko z ręki. Karmienie trwa wiec długo. Apetyt ma i jest coraz głośniejszy wiec chyba dogrzewanie pomaga. Zalecamy ostrożny optymizm to bardzo młode dzieciątko i wszystko może się wydarzyć.”
Na pytanie jak sytuacja wygląda nad ranem Animal Rescue odpowiada:
„Maleństwo jeszcze nie widzi i przeżyło dzięki lampie grzewczej i mleku dla kociąt. Karmienie co 3 godziny po uprzednim masowaniu brzuszka. Noc przetrwała i ma apetyt są szanse ze będzie dobrze ale do ogłoszenia sukcesu jeszcze daleko.”
Animal Rescue specjalizuje się w pomocy dzikim zwierzętom. Niestety z powodu ogromu pracy fundusze, które są wpłacane są szybko wykorzystywane. Jeżeli chcecie pomóc, przyłaczcie się do zbióki: www.pomagam.pl/
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.