Armagedon w centrum i komunikacyjny paraliż. Zamknięcie tunelu spowodowało chaos i gigantyczne utrudnienia

Centrum Warszawy stanęło w miejscu. Nagromadzenie remontów i inwestycji drogowych, zwieńczone zamknięciem tunelu pod Marszałkowską na ulicy Złotej, doprowadziło do bezprecedensowego paraliżu komunikacyjnego w sercu stolicy. Kierowcy, rowerzyści i piesi borykają się z trudnościami, które według ekspertów mogły być złagodzone lepszym planowaniem.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Kluczowym elementem obecnego chaosu jest likwidacja tunelu na ulicy Złotej. To posunięcie, zdaniem wielu mieszkańców i ekspertów, nastąpiło w najgorszym możliwym momencie. Tunel stanowił jedyną drogę wyjazdu dla kierowców parkujących na tyłach Nowego Światu w kierunku Mokotowa, Ochoty czy Grochowa przez most Poniatowskiego. Jego zamknięcie, w połączeniu z wcześniejszym zablokowaniem tranzytu przez „plac pięciu rogów” na ulicy Zgoda do Kruczej, skutecznie odcięło znaczną część centrum od reszty miasta.

Sytuację pogarsza fakt, że w tym samym czasie trwają inne znaczące inwestycje. Plac Powstańców Warszawy jest wyłączony z ruchu do końca 2024 roku z powodu budowy garażu podziemnego. Równolegle prowadzone są prace na ulicy Mazowieckiej i jej skrzyżowaniach z Kredytową i Świętokrzyską. Dodatkowo, kolejny raz zamknięto część Krakowskiego Przedmieścia, co zmusiło komunikację miejską do korzystania z objazdów.

Efekty tych decyzji są dramatyczne. Kierowcy stoją w korkach nawet kilkadziesiąt minut, próbując wydostać się z kwartału między Marszałkowską a Nowym Światem. Zarząd Dróg Miejskich proponuje rozwiązania, które wydają się być nieadekwatne do skali problemu, sugerując na przykład zawracanie w kierunku Mokotowa dopiero na wysokości Ogrodu Saskiego przed placem Bankowym.

Eksperci ds. urbanistyki i transportu krytykują brak koordynacji między poszczególnymi inwestycjami. „To przykład tego, jak nie należy planować remontów w mieście,” komentuje dr Jan Kowalski, specjalista ds. inżynierii ruchu. „Zamknięcie tunelu na Złotej powinno zostać przesunięte do czasu zakończenia przynajmniej części innych inwestycji w okolicy.”

Problemy nie ograniczają się tylko do kierowców. Rowerzyści mają trudności z bezpiecznym poruszaniem się po centrum, a piesi gubią się w labiryncie zamkniętych przejść i objazdów. Sytuacja ta budzi obawy o bezpieczeństwo, szczególnie w kontekście potencjalnej konieczności przejazdu służb ratunkowych przez zakorkowane ulice.

Władze miasta bronią się, twierdząc, że nagromadzenie prac jest konieczne dla długoterminowej poprawy infrastruktury miejskiej. Jednak mieszkańcy i lokalni przedsiębiorcy wyrażają frustrację brakiem konsultacji i pozorną nieczułością na ich codzienne problemy.

Sytuacja w centrum Warszawy jest ostrzeżeniem dla innych miast i przypomnieniem o znaczeniu kompleksowego planowania miejskiego. Pokazuje, jak pojedyncze decyzje mogą wpłynąć na funkcjonowanie całego organizmu miejskiego, szczególnie w jego najbardziej newralgicznych punktach.

Mimo że część prac ma zakończyć się w ciągu najbliższych miesięcy, pełne rozwiązanie problemów komunikacyjnych w centrum może potrwać nawet do 2026 roku. Do tego czasu mieszkańcy i turyści muszą uzbroić się w cierpliwość i poszukiwać alternatywnych tras przejazdu, a władze miasta powinny wyciągnąć wnioski na przyszłość, aby uniknąć podobnych sytuacji.

Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl