Bilans ofiar rośnie. Nie żyje kolejna osoba po tragicznym wypadku na Mokotowie!
Warszawa znowu jest świadkiem dramatycznego wypadku drogowego. Wczoraj na ulicy Woronicza doszło do tragicznego zdarzenia, w którym życie straciła kobieta, a ośmioro osób, w tym małe dziecko, zostało rannych. Samochód marki SsangYong, który potrącił przechodzącą przez jezdnię 40-letnią kobietę, następnie uderzył w przystanek autobusowy, gdzie czekały inne osoby.
Mimo natychmiastowych działań ratunkowych, podjętych przez przybyłe na miejsce aż dziewięć zespołów karetek pogotowia, życia 40-latki nie udało się uratować. Kobieta zmarła na miejscu w wyniku wielonarządowych obrażeń. Dramatyczna sytuacja potęgowała się odkryciem, że jednym z ciężko rannych jest 3,5-letnie dziecko, które doznało poważnych obrażeń twarzoczaszki, w tym złamania żuchwy oraz wielomiejscowych urazów kończyn dolnych.
„Pacjent jest w ciężkim stanie, co wymagało natychmiastowego przewiezienia go do jednego ze stołecznych szpitali,” mówi Piotr Owczarski, rzecznik prasowy Meditrans w Warszawie. „Sytuacja jest poważna, a nasze zespoły robią wszystko, aby stabilizować stan małego pacjenta.”
65-letnia kobieta, która również znalazła się wśród poszkodowanych, jest w stanie bardzo ciężkim po wielonarządowych obrażeniach. Reanimacja, którą przeprowadzano podczas transportu do szpitala, była dramatyczna walką o jej życie. Kobiety w wieku 30, 34 i 48 lat, także poszkodowane w wypadku, doznały urazów kończyn dolnych i głowy, głównie z powodu rozbitego szkła z przystanku autobusowego.
Sierżant Bartłomiej Śniadała z Zespołu Prasowego Komendy Stołecznej Policji w rozmowie z „Warszawą w Pigułce” podkreślił, że policja pod nadzorem prokuratora prowadzi intensywne czynności mające na celu dokładne ustalenie przyczyn i okoliczności wypadku.
Wypadek na Woronicza stanowi kolejny przypadek, który rzuca światło na problem bezpieczeństwa na warszawskich drogach, zwłaszcza w kontekście ochrony pieszych i pasażerów komunikacji miejskiej. Dyskusje na temat poprawy bezpieczeństwa w mieście nabierają na sile, a mieszkańcy Warszawy z niepokojem oczekują na wyniki dochodzenia.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.