Burmistrz Woli o dewastacji tablic Tchorka: „Nie ma zgody na niszczenie zabytków w imię teorii spiskowych”

 Na tablicach przypominających o śmierci Polaków, samowolnie zmieniono słowo “hitlerowcy” na Niemcy. Burmistrz Woli zgłosił sprawę Straży Miejskiej oraz Policji, a konserwator prokuraturze. Zdaniem władz Woli celem organizatorów nie jest prawda historyczna, a budowanie fikcyjnego konfliktu.

Fot. UD Wola

Mieszkańcy nie tylko Woli mijają je praktycznie każdego dnia, przypominają o dramatycznych wydarzeniach jakie spotkały Warszawę. Płaskorzeźby wykonane są z jasnego piaskowca, a na nich w krzyż maltański wpisano litery układające się w zdanie: „Miejsce uświęcone krwią Polaków poległych za wolność ojczyzny”, pod spodem zaś znajduje się informacja o tym, kiedy doszło do mordu dokonanego w tym miejscu przez hitlerowców. To właśnie to ostatnie słowo sprowokowało prawicowych ekstremistów do mającej znamiona wandalizmu akcji. Za pomocą mocnego kleju przymocowali oni do wielu wolskich pomników naklejki zastępujące słowo „hilterowcy” określeniem „Niemcy”. – Ze względu na zabytkowy charakter tablic i możliwość uszkodzenia ich takimi działaniami, zgłosiliśmy sprawę Straży Miejskiej i Policji – informuje Krzysztof Strzałkowski, burmistrz Woli. Podobną opinię na ten temat ma Stołeczny Konserwator Zabytków, który zapowiedział zgłoszenie sprawy do prokuratury.

“Teoria spiskowa”

Jak tłumaczy na łamach prasy Adam Borowski, przewodniczący Klubu Gazety Polskiej który przyznał się do organizacji akcji w Warszawie, jest to „akcja patriotyczna”. Według niego użycie przez Twórcę tablic słowa „hitlerowcy” było ukłonem w kierunku Ericha Honeckera. Z takim poglądem nie zgadza się przedstawiciel władz dzielnicy. – To teoria spiskowa, która nie ma nic wspólnego z prawdą historyczną – mówi Krzysztof Strzałkowski.  Jego zdaniem skrajnie prawicowe środowiska, sztucznie budują niechęć pomiędzy Polakami, a Niemcami, próbując stworzyć wrażenie, że nasi zachodni sąsiedzi kwestionują swoją rolę z czasów II wojny światowej. Tymczasem, tylko w ostatnim wywiadzie dla wydawanego przez dzielnicę Kuriera Powstańczego Arndt Freytag von Loringhoven, ambasador Niemiec, mówił: „Niemcy poczuwają się do swojej odpowiedzialności za zbrodnie”.

Zdaniem burmistrza Woli uznanie, że jedynym odpowiednim określeniem dla sprowadzających śmierć na Warszawiaków, jest „Niemcy” zakłamuje historię. – W szeregach armii Hitlera na frontach II wojny światowej służyli przedstawiciele bardzo wielu narodów. Najbardziej bolesny, najbliższy nam przykład, to militarne i represyjne działania wojsk niemieckich i jednostek kolaboracyjnych, mające na celu stłumienie Powstania Warszawskiego. Na sąsiedniej Ochocie i w Rzezi Woli w walkach, egzekucjach i wysiedlaniu ludności cywilnej pod niemieckim dowództwem brały udział m.in. jednostki Brygady Szturmowej SS „RONA (Rzeź Ochoty) i I/111 Azerbejdżański Batalion Polowy – tłumaczy Strzałkowski.

Włodarz Woli przypomina również, że szukając odpowiednich określeń nie należy zapominać o prześladowaniach wobec osób i grup społecznych uznanych za “wrogie” ideologii nazistowskiej. W III Rzeszy represjonowani, więzieni w obozach i mordowani byli również niemieccy obywatele: ze względu na przynależność polityczną, stan zdrowia, wyznanie czy orientację seksualną. – O tym, jak zbrodnicze, głoszące prymat racji stanu nad prawami człowieka ideologie, mogą pociągnąć za sobą nie tylko przedstawicieli jednego Państwa i nie wszystkich obywateli jednego kraju, musimy pamiętać – przypomina burmistrz Woli.

Wzór tablic, które przypominają o miejscach, w których doszło do mordów nie jest przypadkowy. W 1948 r. Stowarzyszenie Architektów Polskich, w konkursie wybrało wzór autorstwa Karola Tchorka. Artysta zawsze podkreślał, że jego dzieło należy traktować jako całość i nie powinno osobno traktować m.in. liternictwa na tablicach. Jego prawa potwierdził zaś sąd, w sporze autora z Pracownią Sztuk Plastycznych z 1968 r. W przeszłości już pojawiały się postulaty m.in. rozszerzenia treści tablic, wtedy podjęto decyzję o niezmienianiu treści tablic z uwagi na charakter miejsc pamięci. W niektórych miejscach zamontowano dodatkowe tablice wyjaśniające.

Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]