Ciężarna kobieta weszła do metra. Nagle wszyscy zobaczyli w smartfonach coś niezwykłego
Do sytuacji doszło w warszawskim metrze. Najprawdopodobniej ktoś rzucił jakiś czar! Kiedy do wagonu weszła kobieta w ciąży, nagle wszyscy w swoim smartfonach zobaczyli coś niezwykłego, a kobieta stała się niewidzialna.
Problem z ustępowania miejsca osobom starszym, dzieciom i kobietom w ciąży jest niestety powszechny.
Nie pomogły ani kampanie w stylu „Nie bądź monsterem” ani też oznaczenia mówiące o tym, że dane miejsce jest przeznaczone dla osób z pierwszeństwem. Teoretycznie miejsca te są przy drzwiach i należą się m.in. osobom z problemami z poruszaniem się, matkom z dziećmi, osobom starszym i kobietom w ciąży. W ten sposób wszystkim wymienionym pasażerom łatwiej jest wyjść z wagonu. W praktyce jednak zajmują je osoby do tego nieuprawnione.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.