Coś dziwnego dzieje się na kontach Polaków. Eksperci zdziwieni, takiej sytuacji nie było od lat [25.07.2025]
Coś niepokojącego dzieje się na kontach bankowych Polaków. Zgromadziliśmy rekordowe 1,94 biliona złotych, ale paradoksalnie tracimy pieniądze. Niemal 70% oszczędności trzymamy na niskooprocentowanych rachunkach, podczas gdy inflacja zjada nasze kapitały. Eksperci ostrzegają: tak źle nie oszczędzaliśmy od lat i podpowiadają, co zrobić, by nie stracić mimo oszczędzania.

Fot. Warszawa w Pigułce
Rekordowe oszczędności, ale czy na pewno?
Dane Narodowego Banku Polskiego są jednoznaczne – łączna wartość depozytów klientów zgromadzonych w bankach na koniec marca tego roku sięgnęła już 1,94 bln zł, co oznacza wzrost rok do roku o ok. 8,3 proc. – informuje portal Rzeczpospolita. To historyczny rekord, który świadczy o tym, że Polacy systematycznie odkładają pieniądze.
Jeszcze bardziej imponujące są dane długoterminowe. Według danych NBP, ciągu zaledwie jedenastu miesięcy 2024 roku Polacy zdeponowali w bankach imponującą kwotę 100 miliardów złotych. Łączna wartość depozytów zgromadzonych na rachunkach bankowych osiągnęła rekordowy poziom 1,3 biliona złotych.
Od 2015 roku nasze oszczędności nominalnie podwoiły się, wzrastając o 668 miliardów złotych. Problem polega jednak na tym, jak te pieniądze lokujemy.
Paradoks polskiego oszczędzania
Tu zaczyna się prawdziwy problem. Znacząco większa część tej kwoty, bo ponad 67 proc., to tzw. depozyty bieżące (1,3 bln zł), a tylko 33 proc. to depozyty terminowe (0,64 bln zł) – wynika z danych NBP cytowanych przez Rzeczpospolitą.
Co to oznacza w praktyce? Pod pojęciem „depozyty bieżące” kryją się zwykłe rachunki bankowe oraz konta oszczędnościowe, które są często niżej oprocentowane niż lokaty terminowe. Innymi słowy – Polacy masowo trzymają pieniądze na kontach, które przynoszą minimalne lub żadne odsetki.
To dramatyczna zmiana w porównaniu do przeszłości. Jeszcze kilka lat temu proporcje były inne – więcej pieniędzy leżało na lokatach terminowych, które przynoszą wyższe oprocentowanie.
Polacy tracą pieniądze na inflacji
Sytuacja staje się jeszcze bardziej niepokojąca, gdy zestawimy ją z inflacją. Inflacja w Polsce w 2025 roku wynosi 4,10 % – podaje portal TotalMoney. Ministerstwo Finansów prognozuje, że średnioroczna inflacja w 2025 roku wyniesie 4,5%.
Tymczasem średnia stawka wszystkich nowo otwartych lokat w kwietniu utrzymała się na takim samym poziomie, co w poprzedzającym miesiącu i wyniosła 4,05 proc. w skali roku – informuje portal Bankier.pl.
Matematyka jest bezlitosna. Po odjęciu 19% podatku Belki od odsetek, realne oprocentowanie większości lokat wynosi około 3,3%. Przy inflacji na poziomie 4,1-4,5% oznacza to, że oszczędzający na lokatach realnie tracą około 1% rocznie. A ci, którzy trzymają pieniądze na nieoprocentowanych rachunkach bieżących, tracą pełne 4%.
Dlaczego Polacy oszczędzają tak nieefektywnie?
Przyczyn tego zjawiska jest kilka. Banki nie walczą między sobą o oszczędności gospodarstw domowych, nie kuszą ich atrakcyjną ofertą – wyjaśnia portal Rzeczpospolita. Brak wojny o lokaty Polaków dobrze obrazuje porównanie poziomu średniego oprocentowania depozytów terminowych i stopy referencyjnej NBP.
Dlaczego banki nie oferują wyższych odsetek? Problem jest dosyć złożony, ale główna przyczyna to słaby popyt na kredyt z jednej strony i duża wartość depozytów z drugiej strony. W takiej sytuacji banki nie muszą starać się, by ściągnąć do siebie jeszcze więcej pieniędzy – tłumaczą eksperci.
Dodatkowo, wiele Polaków po prostu nie zarządza aktywnie swoimi środkami. Zostawiają pieniądze tam, gdzie wpłynęły – na rachunkach bieżących – zamiast przenosić je na lepiej oprocentowane produkty.
Polacy zwiększają oszczędności, ale nie wszyscy mogą
Dane o zachowaniach oszczędnościowych Polaków są zróżnicowane. Z raportu Santander Consumer Banku wynika dramatyczny obraz polskich finansów osobistych. 25 proc. ankietowanych zarabia wystarczająco dużo na codzienne wydatki oraz regularne odkładanie środków. Pensja 49 proc. badanych starcza na miesięczne utrzymanie, ale brakuje już na oszczędności – donosi portal Parkiet.
Jeszcze gorzej – 17 proc. deklaruje, że czasami brakuje im pieniędzy pod koniec miesiąca, natomiast 5 proc. przyznaje, że dochód im nie wystarcza i muszą się zapożyczać lub korzystać z poduszki finansowej.
Z najnowszego raportu Finance Street wynika, że na rok 2025, 21,8% Polaków zadeklarowało brak oszczędności, co podkreśla znaczną część bez rezerw finansowych. Około 24% osób ma oszczędności do 5,000 PLN.
Inflacja zmieniła nasze nawyki
Wysokie ceny wymusiły na Polakach zmianę zachowań konsumenckich. 86% Polaków jest bardziej ostrożnych w wydawaniu pieniędzy niż jeszcze rok temu – wynika z badania przeprowadzonego przez SW Research na zlecenie Allegro.
62% dorosłych Polaków ograniczyło wydatki na kulturę, meble do domu oraz elektronikę. Ponadto, ponad połowa z nas zaczęła oszczędzać na usługach związanych z pielęgnacją ciała, rekreacją, sportem, a także odzieżą i obuwiem – podaje portal o wydatkach Polaków.
Paradoksalnie, mimo ograniczania wydatków, wartość miesięcznych wydatków na osobę zwiększyła się o 55,3%, co przekłada się na wzrost z 1 000 PLN do 1 600 PLN w 2023 roku.
Konsumpcja rośnie, ale wolniej niż dochody
Pomimo ostrożności w wydawaniu pieniędzy, Polacy nadal konsumują rekordowo dużo. Spożycie w sektorze gospodarstw domowych w I kwartale 2024 r. wzrosło realnie o 4,6 proc. w porównaniu do tego samego okresu poprzedniego roku – informuje portal Money.pl.
Dzięki zwyżce z I kwartału realna konsumpcja znalazła się najwyżej w historii. W pierwszym kwartale, dzięki spadkowi inflacji, przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej zwiększyło się realnie o 11 proc. rok do roku, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej w tym stuleciu.
Kluczowe jest jednak to, że wydatki gospodarstw domowych w ostatnich latach rosły wolniej niż ich dochody do dyspozycji. To oznacza, że zwiększa się skłonność do oszczędzania, ale niestety – w nieefektywny sposób.
Co to oznacza dla ciebie?
Jeśli należysz do grupy Polaków, którzy trzymają oszczędności na rachunkach bieżących lub niskooprocentowanych kontach oszczędnościowych, prawdopodobnie tracisz pieniądze. Przy inflacji wynoszącej ponad 4% i oprocentowaniu bliskim zeru, siła nabywcza twoich oszczędności spada o kilka procent rocznie.
Sprawdź, gdzie trzymasz pieniądze Przejrzyj swoje konta bankowe. Jeśli większość oszczędności leży na rachunku bieżącym lub słabo oprocentowanym koncie oszczędnościowym, rozważ przeniesienie części środków na lokatę terminową. Nawet jeśli oprocentowanie nie jest wysokie, przynajmniej częściowo ochronisz się przed inflacją.
Porównaj oferty banków Chociaż banki nie prowadzą „wojny o lokaty”, nadal można znaleźć różnice w oprocentowaniu. Bank Ochrony Środowiska proponuje Konto Cyfrowy Zysk z oprocentowaniem 8,10%. Oferta skierowana jest do nowych klientów – donosi portal Strefa Inwestorów. Takie promocyjne oferty, choć czasowe i z limitami, mogą znacznie poprawić realną stopę zwrotu.
Rozważ alternatywy Przy tak niskim oprocentowaniu lokat warto rozważyć inne formy oszczędzania – obligacje skarbowe, fundusze inwestycyjne o niskim ryzyku czy nawet stopniowe inwestowanie w akcje spółek dywidendowych. Pamiętaj jednak, że każda alternatywa niesie ze sobą większe ryzyko niż depozyty bankowe.
Nie trzymaj wszystkich jajek w jednym koszyku Zamiast lokować wszystkie oszczędności w jednym miejscu, rozłóż je między różne produkty finansowe. Część na łatwo dostępnym koncie oszczędnościowym na nagłe wydatki, część na lokatach terminowych, a część w inwestycjach długoterminowych.
Wykorzystaj zniżki i promocje Użytkownicy odbiorników, którzy do 25 stycznia 2025 r. uiszczą opłatę abonamentową za cały rok 2025, otrzymują 10‑procentową zniżkę – podobne zasady działają w przypadku lokat. Płacenie z góry za dłuższe okresy często przynosi wyższe oprocentowanie.
Regularnie monitoruj swoje finanse Nie zostawiaj pieniędzy „na później”. Inflacja nie czeka – każdy miesiąc trzymania środków na nieoprocentowanych kontach to realna strata. Regularnie przeglądaj swoje oszczędności i aktywnie nimi zarządzaj.
Pamiętaj o poduszce finansowej Mimo że warto aktywnie zarządzać oszczędnościami, zawsze zachowaj łatwo dostępną rezerwę gotówkową na nieprzewidziane wydatki. Eksperci zalecają, aby wynosiła ona 3-6 miesięcznych kosztów życia.
Skutki społeczne nieefektywnego oszczędzania
Nieumiejętne zarządzanie oszczędnościami przez miliony Polaków niesie ze sobą poważne konsekwencje społeczne. Największym problemem jest pogłębianie nierówności majątkowych – ci, którzy mają wiedzę finansową i aktywnie zarządzają swoimi środkami, bogacą się kosztem tych, którzy nie potrafią skutecznie chronić swoich oszczędności przed inflacją.
Szczególnie dramatyczne są perspektywy dla młodszych pokoleń. Osoby, które dziś trzymają pieniądze na niskooprocentowanych kontach, za 20-30 lat mogą się okazać znacznie uboższe od swoich rówieśników, którzy już teraz inwestują inteligentnie. To może prowadzić do społecznej frustracji i pogłębiania podziałów klasowych.
Masowe „marnowanie” oszczędności na nieoprocentowanych rachunkach ma też negatywny wpływ na całą gospodarkę. Pieniądze, które mogłyby finansować rozwój przedsiębiorstw czy innowacje przez fundusze inwestycyjne, leżą martwo na kontach bankowych. To hamuje wzrost gospodarczy i innowacyjność polskiej ekonomii.
Rekordowe oszczędności Polaków to z jednej strony dobra wiadomość – świadczy o rosnącej świadomości finansowej i chęci zabezpieczenia się na przyszłość. Z drugiej strony jednak sposób, w jaki te pieniądze lokujemy, sprawia, że tracimy na inflacji. Czas na zmianę podejścia do oszczędzania, zanim nasze realne bogactwo całkowicie się rozpłynie.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.