Czytelniczka OPLUTA i zwyzywana w tramwaju przez nastolatków [LIST DO REDAKCJI]
Napisała do nas Czytelniczka, która została opluta i zwyzywana w tramwaju.
Dziś w tramwaju nr 6 zostałam opluta i zwyzywana przez trzech nastolatków ok. 16-17 lat, przystanek Gocławska. Zwróciłam im jedynie uwagę, by zasłonili twarz. Byli bez maseczek, mieli zdjęte bandany. Zaczęli mnie wyzywać i pluć w moją stronę, jeden ściągnął spodnie i pokazał tyłek. Gdy wyjęłam komórkę i zaczęłam filmować, to wysiedli. Potem wrócili i zaczęli mnie filmować i dalej wyzywać.
Kochani rodzice, zainteresujcie się swoim pociechami, co robią w ciągu dnia, a przede wszystkim tłumaczcie, że w miejscach publicznych mają nosić maski, bo mandaty to wy będziecie płacić! Nieletni, w grupie, bez maseczek, plujący…Ile to mandacików? Już nie wspominam, że narażają innych na zachorowanie.
Jeżdżę do pracy tramwajem i autobusem i niestety, zawsze jest ktoś kto po wejściu do autobusu/tramwaju automatycznie ściąga maseczkę. Nie jesteście u siebie w domu!
Ja już znam dwie osoby chore na koronawirusa, gdzie jedna nie wiadomo jak się zaraziła (prawdopodobnie w sklepie albo w komunikacji miejskiej). I nie chcę tu rozpoczynać dyskusji o zasadności noszenia maseczek, bo to nic nie da. Takie są zarządzenia i tyle. Chcesz, to sobie po ulicy choć bez i ryzykuj, ale jak jedziesz w zamkniętej puszce, to pomyśl o innych!
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.