Dawidek przed zaginięciem rozmawiał z mamą przez telefon
Jak wynika z ustaleń dziennikarzy programu „Uwaga” TVN, Dawidek Żukowski rozmawiał ze swoją mamą przez telefon. 5-latek przekazał jej kilka słów za pomocą telefonu ojca.
Paweł Ż. wraz z synem zatrzymał się w okolicy Węzła Konotopa. To własnie tam doszło do połączenia telefonicznego podczas którego ojciec przekazał telefon synowi.
Śledczy nie chcą ujawnić na jakie tematy rozmawiała matka z synem, ale z jej relacji wynika, że nic nie wskazywało na to, by był przestraszony czy w jakikolwiek sposób coś mu zagrażało.
To był jej ostatni kontakt z synem, po którym Paweł Ż. wysłał jej wiadomość, że nigdy więcej nie zobaczy już Dawidka. Z tego ostatniego powodu śledczy początkowo uważali, że działał on pod wpływem emocji. Jednak ostatnie ustalenia wskazują, że działania mężczyzny były zaplanowane. Osoba działająca pod wpływem impulsu zostawia ślady, a tutaj takich nie znaleziono.
Poszukiwania trwają już siódmy dzień. Policjanci i śledczy wciąż nie natrafili na ślad dziecka.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.