Donald Tusk uderza pięścią stół i zapowiada, że nie będzie litości dla tych osób. „Każdy przyłapany będzie potraktowany bezwzględnie”
Szabrownicy grasują w zagrożonych zalaniem miejscowościach i miastach. Premier Donald Tusk i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podjęli decyzję o wzmocnieniu patroli i skierowaniu dodatkowych sił w postaci Żandarmerii Wojskowej. Zapowiadają, że nie będzie pobłażliwości dla tego typu czynów.
Władysław Kosiniak-Kamysz wyjaśnił, że niektórzy nie chcą ewakuować się z zagrożonych terenów w obawie przed szabrownikami. – Wszyscy, którzy się odważą na haniebne, ohydne czyny, złodziejstwo wobec tych, którzy są poszkodowani, którzy musieli opuścić swoje domostwa, zostaną surowo ukarani – zapewnił szef MON. Dodał, że terenów tych strzeże już nie tylko policja, ale i Żandarmeria Wojskowa.
Wczoraj w podobnym tonie wypowiadał się szef rządu. — Prokurator Generalny zapewnił mnie, że każdy taki przypadek będzie ścigany bezwzględnie i będzie traktowany, jako przestępstwo zasługujące na najwyższą dopuszczalną prawem karę — powiedział premier – Każdy przyłapany będzie potraktowany naprawdę bezwzględnie. Nie żartujemy. W sytuacji, w której znaleźli się powodzianie, występowanie przeciwko ich mieniu, okradanie ich mieszkań jest przestępstwem wyjątkowo ohydnym – oświadczył.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.