Dramat przed Świętami. Kolejna duża polska firma zamknięta, setki pracowników bez pracy i pieniędzy.

Z Mosiny dochodzą szokujące wieści. Firma Urbański, znana z produkcji szkła i luster, zamknęła swoje zakłady praktycznie z dnia na dzień, pozostawiając blisko 100 pracowników na lodzie. Co gorsza, wielu z nich nie otrzymało wynagrodzeń za ostatnie dwa miesiące.

Pracownicy wspominają moment, gdy właściciel wszedł na halę produkcyjną i ogłosił decyzję o zwolnieniach grupowych. „To był szok, nikt nie spodziewał się, że coś takiego może się wydarzyć” – mówi jedna z mieszkanek Mosiny.

Firma Urbański była filarem lokalnej gospodarki przez 30 lat, eksportując swoje produkty do krajów takich jak Niemcy, Holandia czy Wielka Brytania. Niestety, trudności finansowe okazały się zbyt wielkie. Jak podaje „Gazeta Mosińsko-Puszczykowska”, pracodawca nie zgłosił nawet zwolnień do Powiatowego Urzędu Pracy w Poznaniu.

Produkcja szkła hartowanego, które trafiało do budownictwa, meblarstwa i wystroju wnętrz, przynosiła firmie uznanie na rynku krajowym i międzynarodowym. Dlaczego więc doszło do takiego upadku? Czy można było zapobiec temu kryzysowi?