Europa zamyka się na papierosy. Czy będą tylko na receptę?
Papierosy tradycyjne zdają się mieć przed sobą coraz mniej przyszłości, gdyż wyraźnie widać ruchy zamykające Europę na ten nałóg. Konkretnie, jeden kraj zdecydował się na całkowitą prohibicję palenia, z możliwością kupna papierosów jedynie na receptę, w wyznaczonych miejscach.
Marlboro, jedna z gigantycznych firm tytoniowych, planuje zaprzestanie produkcji papierosów i skupienie się na innowacyjnych produktach tytoniowych, jak choćby podgrzewacze.
Przemysł tytoniowy zauważa, że Europa zacieśnia restrykcje związane z dystrybucją i używaniem tytoniu. Również Polska ma w planach wprowadzenie drastycznych kroków w tej sprawie, jak sugerują najnowsze wypowiedzi ministra zdrowia.
Pierwszy kraj zdejmuje tytoń z rynku. Papierosy do kupienia wyłącznie w specjalnych punktach.
Holandia jest na dobrej drodze do wprowadzenia całkowitego zakazu sprzedaży papierosów od 1 lipca 2024 roku. Część sklepów na własną rękę już zrezygnowała z oferowania produktów tytoniowych. Zmiany wpłyną na 6,5 tys. sklepów, które zdecydowały się na taki krok. Ostatecznie zakaz ma dotyczyć całego kraju. Papierosy będą dostępne tylko po przedstawieniu specjalnej dokumentacji medycznej, jak recepty czy zaświadczenia, w określonych punktach. Celem Holandii jest stworzenie środowiska wolnego od dymu tytoniowego dla przyszłych pokoleń.
Również inne państwa zamykają drzwi dla papierosów.
Również inne kraje planują pójść śladem Holandii, aspirując do statusu „państwa wolnego od tytoniu”. Oznacza to, że mniej niż 5% populacji będzie miało nałóg palenia.
Szwecja ma potencjał do osiągnięcia tego celu już w 2024 roku. W Szwecji powszechne jest snus, rodzaj tytoniu używanego przez umieszczanie za wargą. Wielka Brytania planuje zredukować liczbę palaczy do 5% do 2030 roku i jest blisko osiągnięcia tego celu. Raport UE pokazuje, że od 2013 roku 17 europejskich krajów wprowadziło surowe regulacje antytytoniowe. Najbardziej rygorystyczne zasady obowiązują w Irlandii, Grecji, Bułgarii, Malcie, Hiszpanii i na Węgrzech. Irlandia była pierwszym krajem, który zakazał palenia w miejscach publicznych. Nie jest dozwolona reklama produktów tytoniowych, a podatek na tytoń jest jednym z najwyższych w Unii Europejskiej. Średni koszt paczki papierosów w Irlandii wynosi 54 zł (12 EUR), a za bardziej znane marki trzeba zapłacić już około 67 zł (15 EUR). Sieci detaliczne w USA i Europie również wprowadzają własne restrykcje dotyczące sprzedaży papierosów. Lidl planuje zaprzestanie sprzedaży tych produktów w Danii od 2028 roku, a zakaz ten może rozciągać się na całą Unię Europejską.
Polska zaostrza prawo antynikotynowe
W Polsce, gdzie wg badań CBOS i raportu WHO około 25% populacji pali papierosy, polityka antytytoniowa rozwija się w wolniejszym tempie. Od 2010 roku obowiązuje zakaz palenia w miejscach publicznych, z wyjątkiem wyznaczonych stref. Zmiany w przepisach koncentrowały się na ograniczaniu miejsc, w których można palić, edukacji na temat szkodliwości palenia oraz ograniczaniu reklamowania produktów tytoniowych.
Wygląda na to, że nasz rząd również zwiększa wysiłki w walce z nałogiem. W nowelizacji ustawy lekowej pojawił się zapis, którego nie było w poprzednich projektach. Zakazano używania tytoniu mentolowego w papierosach, podgrzewaczach oraz tytoniu do samodzielnego skręcania. Nowe regulacje dotyczą nie tylko palaczy tradycyjnych papierosów, ale także tych, którzy używają podgrzewaczy tytoniu. Coraz więcej osób korzysta z tej mniej szkodliwej alternatywy.
Ministerstwo zdrowia stara się ograniczyć konsumpcję tytoniu. Co jeszcze zawiera plan ministerstwa zdrowia? Minister Adam Niedzielski podzielił się szczegółami
Adam Niedzielski przedstawił wizję mającą na celu ograniczenie palenia, opartą na trzech filarach.
Brak ulg dla alternatyw palenia tradycyjnych papierosów. Według ministra, ich mniejsza szkodliwość nie jest jeszcze potwierdzona i skutki nowych używek na organizm pojawią się dopiero po kilkudziesięciu latach. Wszystkie wyroby tytoniowe, zarówno nowe, jak i tradycyjne, powinny podlegać tym samym ograniczeniom i regulacjom.
Minister Niedzielski uważa, że unijna dyrektywa antytytoniowa nie spełnia swojej roli i nie doprowadziła do zmniejszenia palenia. Polska dąży do wprowadzenia zmian w dyrektywie. Ministerstwo zdrowia chce zakazać tytoni zapachowych i innych tego typu używek.
Ostatnia, ale być może najważniejsza kwestia, dotyczy cen wyrobów tytoniowych. Minister Adam Niedzielski zauważa, że państwo ma możliwość manipulacji ceną produktów poprzez akcyzę. Ministerstwo uważa, że należy podnosić akcyzę na papierosy i e-papierosy, aby ten wydatek był bardziej odczuwalny dla konsumenta. Jak tłumaczy minister, ma to również na celu zapobiegnięcie przejściu z e-papierosów na zwykły tytoń.

Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.