Filip Chajzer włożył bukiet kwiatów do sedesu… i sie zaczęło! Prezenter komentuje

Filip Chajzer jest jednym z najbardziej charakterystycznych prezenterów. Jego osoba często dzieli opinie publiczną jedni go uwielbiają za spontaniczne akcje charytatywne inni krytykują. Tym razem dyskusja rozgorzała wokół kwiatów w sedesie.

Autorstwa Ralf Lotys (Sicherlich), CC BY 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=72228987

Prezenter nie miał w domu dodatkowego wazonu więc tymczasowo włożył bukiet w do muszli klozetowej.

Cześć internautów skrytykowała takie zachowanie argumentując że poczułaby się urażona gdyby kupiła komuś kwiaty, a później zobaczyła je w sedesie.

Dziennikarz wyjaśnił że bukiet kupił sobie sam, a rozwiązanie w sedesie było jedynie tymczasowe:

Drodzy państwo. Czy Państwu wydaje się, że post o liliach w toalecie był żartem ? Odpowiadam – tak był. Ale tylko przez chwilę. Chwila trwała znacznie krócej niż wycieczka do Sadyba Best Mall po wazon z Duki, którego mi w nowym domu brakowało.

Nie zaglądam ostatnio do netu. Dziś moja wspaniała (przyszyta) 92 letnia babcia Teresa (znacie na pewno) wzbudziła jednak moją ciekawość. 

Jej wiadomość na Messenger brzmiała tak – „I znowu dales wodę na młyn tymi kwiatami w sedesie! Przecież wiesz że u nas oprócz Ciebe i może mnie, nikt nie ma poczucua humoru”

O co chodzi – myśle…? No i dowiedziałem się, że z tych kwiatków zrobiła się Imba na pierwszych stronach poważnych portali. 

Co tam wojna, co tam Lwów. Kwiaty w kiblu! To porusza opinię publiczną.

Artykuły nakręciły wulgarne komentarze, a ja patrzę i nie wierzę jak lawinowo spływają do mnie wiadomości od oburzonych Pań.

Postanowiłem odpowiedzieć na jedną. Treść konwersacji publikuję bo tu wcale nie chodzi o kwiaty, naczynie, ani nawet mnie… przeczytajcie do końca, może zrozumiecie co mam na myśli.

Pani Bożena – Człowieku ,gdybym ja Tobie darowała ten piękny bukiet i zobaczyłabym go w tym miejscu, poczułabym się bardzo urażona. Żarty mają swoją granicę. Nieraz trzeba przemyśleć zanim się coś zrobi. Pozdrawiam.

Ja – Droga Pani Bożenko. Kwiaty kupiłem dla siebie. Staram się być dla siebie dobry. Mieszkam sam i lubię mieć dookoła świeże kwiaty, to bardzo poprawia mi nastrój. 

Kiedy nie mogę nad ranem spać jadę na giełdę kwiatową. Ulica Bakalarska. Gorąco polecam to miejsce. 

Bożenko radzę, żebyś też zadbała o siebie. Pierwszym krokiem może być właśnie skupienie się na sobie. Nie ocenianie pochopnie innych obcych ludzi. Uśmiechnij się sama do siebie – powiedz, jestem fajna. Nie muszę dowartościowywać się obniżanem nastroju drugiego człowieka. Wróć – próbą obniżenia bo mam za duże poczucie własnej wartości, zeby wziąć to do siebie. 

Przeczytaj to dwa, trzy razy. Liliom nic się nie stało. Na chwile odczekały w tymczasowym wazonie, ale przycięte cieszą już moje oko w takim wazonie jaki z pewnością nie naruszałby Pani uczuć. 

Tylko problem nie jest w samym naczyniu… Problem jest dużo głębszy. 

Proszę to przemyśleć. Wszystkiego dobrego. Dużo miłości!” – napisal prezenter.

 

Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl