Gigantyczny korek w stronę Warszawy po śmiertelnym wypadku. Na miejscu lądowało LPR
Na krajowej „siódemce” w miejscowości Grabinek doszło do śmiertelnego wypadku. Choć miejscowość jest oddalona od Warszawy o 300 km, tworzą się ogromne korki w stronę Stolicy. To najpopularniejsza trasa znad morza. Osoby wracające z wypoczynku czeka ciężka przeprawa.
Fot. Warszawa w Pigułce
Do zdarzenia doszło na wysokości MOP Grabinek.
56-letni kierujący audi, z niewyjaśnionych, jak dotąd przyczyn zjechał na pas awaryjny i uderzył w bariery energochłonne.
Na miejsce przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ratownicy przystąpili do reanimacji, ale niestety mężczyzny nie udało się uratować. Podróżującym z nim dwóm osobom nic się nie stało.
Prawy pas jest zablokowany, lewy został udostępniony dla ruchu. Są ogromne korki w stronę Warszawy. Na przejazd w tamtym rejonie czeka się obecnie nawet ponad godzinę. Na całej trasie S7 są ogromne korki. Zbliża się koniec wakacji. Urlopowicze wracają z wypoczynku nad morzem.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.