GIS o rekordzie zakażeń: „To ciągle pierwsza fala COVID-19”
GIS poinformowało, że wzrost zakażeń wynika z „przyduszenia” epidemii lockdownem. A jak dodaje Jan Bodnar, wciąż jest to pierwsza fala koronawirusa w Polsce.
Wciąż padają rekordy zakażeń koronawirusem. Budzi to coraz większy niepokój wśród części Polaków. Część szczepi się na grypę, część zamyka w domach, a część zupełnie nie zwraca na to uwagi. I to ostatnie właśnie powoduje wzrost zakażeń. Coraz więcej osób ignoruje pandemię.
Jan Bodnar, rzecznik GIS zapytany przez Polsat News stwierdził, że gdyby trzymać się podstawowej wiedzi epidemicznej, wciąż mamy do czynienia z pierwszą falą zachorowań. Wcześniej była ona „przyduszona” marcowym lockdownem.
Według rzecznika GIS, rząd spodziewał się tak wysokiej liczby zachorowań na COVID-19. Dodał, że jest o efekt zachorowań w weekendy, kiedy ludzie wychodzą na miasto i bawią się nie zdając sobie sprawy z konsekwencji. Tak było również w ostatnich tygodniach. Rekordy zawsze były ogłaszane w czwartki i piątki.
Do tej pory zakażonych koronawirusem jest ponad 94 tysiące osób, zmarło prawie 3 tysiące.