Głos za… złotówkę? Pojawił się pomysł głosowania „bankowego”!
Nie milkną kontrowersje związane z głosowaniem korespondencyjnym, tymczasem Fundacja Przedsiębiorcy Polacy przedstawiła alternatywny sposób na głosowanie, który odbywałby się… za pośrednictwem systemu bankowego!
Jak przekonuje Tomasz Pruszczyński, prezes Fundacji Przedsiębiorcy Polacy, pomysł jest prosty i ma wiele zalet.
W zamyśle twórców każdy kandydat zakłada konto w polskim banku, np. PKO PB, którego udziałowcem jest Skarb Państwa. Z kolei każdy obywatel, który zechce oddać głos na wybranego kandydata, wykonuje przelew z własnego konta bankowego w wysokości 1 złotego na rachunek preferowanego kandydata.
Następnie bank weryfikuje wyborcę, głównie pod kątem daty i godziny wykonania przelewu. Co ważne, zgodnie z obowiązującym prawem bankowym, wyborcy zachowują anonimowość.
Kandydat, który zbierze największą pulę pieniężną (a zarazem największą ilość głosów) wygrywa. Z kolei środki, które zostały wpłacone na konto kandydatów, będą wykorzystane na cele zdrowotne lub charytatywne.
Do koncepcji odniósł się Kamil Stępniak, pracownik naukowy z Katedry Prawa Konstytucyjnego i Systemów Politycznych Uniwersytetu w Białymstoku, uznając ją za interesującą, choć niespełniającą wymogów konstytucyjnych.
Jak zaznaczył, nie zostaje zachowana powszechność wyborów, w przelewach nie ma niezbędnej informacji o numeru PESEL, ponadto księgowanie przelewów w weekendy jest problematyczne i nie odbywa się na bieżąco.