Horror na Saskiej Kępie. Zamurowali żywcem pisklęta!

„Tym razem udało nam się uratować pisklęta zapiankowane i zamurowane żywcem, chociaż sytuacja wydawała się beznadziejna. Ale to był cud.” – opisuje Stowarzyszenie Stołeczne Towarzystwo Ochrony Ptaków (STOP).


„Wydarzył się 20 maja 2021. Zupełnym przypadkiem, przechodząc widzimy budynek z rusztowaniem. Zawsze warto się przyjrzeć, bo w takich budynkach ZAZWYCZAJ są zagrożone zamurowaniem ptaki, pisklęta, gniazda…
Widzimy samca wróbla, z dzioba wystaje mu mnóstwo „robali”. Miota się przy jednym oknie. Dołącza samiczka, także z pokarmem w dziobie. To znaczy, że są tu karmione pisklęta. Wokół okna świeża zaprawa, pod parapetem wygładzona, jeszcze mokra warstwa. Ekipy budowlanej nie ma już na rusztowaniach. Wróblowi rodzice z pokarmem próbują dostać się pod parapet, ale tam nie ma już wejścia. Próbują z dołu, z góry, z boku, miotają się z tym pokarmem, którego nie ma już komu dać. Szukamy namiarów na ten remont, na ekipę, inwestora – na posesji nie ma żadnej informacji. Pytamy sąsiadów. Z budynku wychodzi pani z psem. Okazuje się, że to ona wraz z mężem zlecili uzupełnienie ubytków wokół swoich okien, o wróblach pod parapetem własnej sypialni nic nie wiedzieli. Dzwonią do budowlańców, mówią im, że zamurowali wróble. My mówimy, że jeśli ekipa nie wróci i nie udrożni dostępu do gniazda, to wezwiemy policję, bo zamurowując ptaki popełniono przestępstwo. Jest szansa, że pisklęta jeszcze żyją. Pani z psem mówi, że budowlańcy zadeklarowali, że wrócą. Ale kiedy?
Z doświadczenia wiemy, że nie można teraz w spokoju pójść do domu, trzeba sprawy dopilnować do samego końca. Dzwonimy do budowlańców. Ekipa zawraca z drogi do domu. Przechodnie, sąsiedzi podchodzą, pytają, co się dzieje. Gdy słyszą, że zamurowano żywcem ptaki oburzają się, dziwią „jak tak można”, niektórzy zastanawiają, czy coś takiego nie stało się także kiedy oni robili remont swojego budynku…
Po jakiejś godzinie od opuszczenia budynku budowlańcy są znów na miejscu. Mówią, że nie wiedzieli o wróblach, że grało radio, pracowały maszyny – nie słyszeli piskląt. Deklarują, że gdyby wiedzieli o ptakach, to by ich nie zamurowali. Teraz, gdy weszli na rusztowanie w ciszy słyszą pisklęta. Usuwają zasychającą zaprawę. Ale pod zaprawą jest też pianka, którą wpuścili pod parapet przed nakładaniem zaprawy… Jednak nadal jest nadzieja, że pisklęta żyją, bo wiemy, że ptaki pod parapetami zazwyczaj robią gniazdo głęboko, pod samą ramą okienną. Tak też jest w tym przypadku. Panowie wydłubują piankę. Okazuje się, że nie dotarła do gniazda, które jest w głębi, pod samą ramą. Robią zdjęcie smartfonem, przynoszą je na dół, oglądamy: widać brzeg gniazda, nietknięty pianką. Wróblowi rodzice znów mają dostęp do dzieci. Po jakimś czasie widzimy, że wchodzą pod parapet. Ich siedlisko, gniazdo, ich dzieci – zostały uratowane. Na Saskiej Kępie, przy ul. Berezyńskiej pod parapetem para wróbli może wyprowadzić w tym roku jeszcze kolejne lęgi. Gdyby ktoś chciał legalnie zamurować ich siedlisko, musi mieć zgodę Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. RDOŚ pozwoli na zamurowanie PO ZAKOŃCZENIU OKRESU LĘGOWEGO, a warunkiem zgody będzie powieszenie odpowiedniej budki lęgowej. Pamiętajcie, ludzie zazwyczaj nie wiedzą, że pod ich parapetami mieszkają wróble, jerzyki, nietoperze. Te zwierzęta mają swoje siedliska także w Waszym domu, w szparach koło rynien i rur spustowych, pod parapetami czy pod dachem. Uważajcie, bo bardzo łatwo je zamurować żywcem nawet o tym nie wiedząc! Przed jakimikolwiek pracami związanymi z dachem, parapetami, rynnami, elewacją – poproście specjalistę o sprawdzenie czy w budynku są chronione zwierzęta i ich siedliska, zamówcie ekspertyzę, która będzie instrukcją, jak przeprowadzić te prace legalnie i bez szkody dla zwierząt. Naprawdę się da! Co więcej: trzeba to zrobić, żeby nie złamać prawa i nie skrzywdzić niewinnych zwierząt.” – czytamy w opisie sytuacji.
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]