Idą gigantyczne zmiany w 800+? Kto może stracić świadczenie?
Program 800 Plus, który zastąpił popularne świadczenie 500 Plus, może niebawem ulec znaczącej transformacji. Pomimo braku natychmiastowych planów zmian ze strony obecnego rządu, debata publiczna i narastające wyzwania budżetowe skłaniają do rozważenia reformy tego wsparcia socjalnego. Odpowiedź na pytanie, czy i jak zmienić program, zyskuje na znaczeniu w kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich oraz procedury nadmiernego deficytu uruchomionej przez Unię Europejską wobec Polski.
W świadomości wielu polityków z koalicji rządzącej kształtuje się przekonanie o konieczności wprowadzenia zmian. Ryszard Petru z Trzeciej Drogi już sugeruje, że procedura nadmiernego deficytu może wymusić wprowadzenie kryterium dochodowego do programu. Proponowane modyfikacje mają na celu uszczelnienie systemu oraz zwiększenie jego efektywności, a potencjalne ścieżki reform obejmują:
- Wprowadzenie warunku aktywności zawodowej – świadczenie miałoby przysługiwać tylko rodzinom, w których co najmniej jeden rodzic jest aktywny zawodowo.
- Ustanowienie kryterium dochodowego – ograniczenie dostępu do świadczenia dla rodzin o wyższych dochodach.
- Zawężenie kręgu uprawnionych – definiowanie dodatkowych kryteriów kwalifikacyjnych.
Zwolennicy tych zmian argumentują, że publiczne środki powinny wspierać przede wszystkim te rodziny, które aktywnie przyczyniają się do gospodarki, a nie te, które opierają swoje dochody wyłącznie na pomocy państwa. Już wcześniej podobne podejście zastosowano przy wprowadzeniu „babciowego”, gdzie warunkiem otrzymania świadczenia była aktywność zawodowa rodziców.
Choć Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zaprzecza, jakoby były planowane cięcia w programie, kwestia ta najprawdopodobniej powróci na agendę polityczną po wyborach prezydenckich. Warto podkreślić, że Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz również otwarcie mówią o potrzebie docenienia pracy przez państwo i ewentualnego dostosowania zasad przyznawania wsparcia.
Ostateczne decyzje w tej sprawie będą musiały znaleźć równowagę między potrzebą oszczędności budżetowych a zapewnieniem wsparcia polskim rodzinom. Debata ta, jak pokazuje przeszłość, jest nie tylko kwestią ekonomiczną, ale również głęboko społeczną i polityczną. Jak zakończy się ta dyskusja, zobaczymy prawdopodobnie już wkrótce, po przyszłorocznych wyborach prezydenckich.

Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.