Inwazyjny i niebezpieczny dla ludzi żółw znaleziony niedaleko Warszawy!
W niedzielę mieszkaniec gminy Chynów zauważył przy rowie melioracyjnym dużego, dziwnego żółwia. Wezwał na pomoc wolontariuszy z fundacji Epicrates, którzy go odłowili. Okazało się, że to rzadki, inwazyjny i niebezpieczny dla ludzi gatunek żółwia jaszczurowatego – podaje Polska Agencja Prasowa.

Fot. Fundacja Epicrates
Jak czytamy na facebookowym profilu fundacji Epicrates, żółw został zabezpieczony i wkrótce przejdzie stosowną diagnostykę. „Zwierzak wydaje się być w dobrej kondycji. Co prawda na karapaksie widać spore uszkodzenie (Samochód? Drapieżnik?), ale już wygojone, więc nie jest to świeża sprawa” – dodano.
Fundacja wyjaśnia, że żółwie jaszczurowate (Chelydra serpentina) to rzadkość w polskich wodach. Są uznane za inwazyjny gatunek obcy (wpisany na listę IGO stanowiących zagrożenie dla Polski), ale spotykane są niezwykle rzadko. Mieliśmy już przyjemność odłowić przedstawiciela tego gatunku w stawie parkowym w Kutnie w 2016 roku.
Tak naprawdę trudno powiedzieć ile takich żółwi trafiło do naszych rzek i jezior – w przeciwieństwie do spotykanych powszechnie żółwi ozdobnych jaszczurowate rzadko wychodzą z wody i bardzo trudno je zaobserwować. Co ciekawe pod koniec lat 90-tych celowo wprowadzano do środowiska przyrodniczego Polski żółwie jaszczurowate po to by „wzbogacić krajową przyrodę”. Oczywiście nieoficjalnie i nielegalnie, ale w sposób dobrze zorganizowany i na dość dużą skalę. Pomysłodawcą był nasz rodak mieszkający w USA. Ciekawe ile z tych żółwi przetrwało. Nasz klimat jest dla nich idealny – czytamy na stronie fundacji Epicrates.
Źródło: PAP / grojec24.net / Fundacja Epicrates
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.