Jan Śpiewak odchodzi z MJN: „Działalność społeczna nie może być grzeczna i czysto symboliczna. „

Jan Śpiewak założyciel Miasto Jest Nasze opuścił organizację. W oświadczeniu na Facebooku napisał: „Działalność społeczna nie może być grzeczna i czysto symboliczna”. Przeczytajcie co napisał na swoim profilu:

Fot. Jan Śpiewak

„Politycy Platformy Obywatelskiej stawiają nas dzisiaj przed szantażem: “jesteśmy jedyną tamą dla Kaczyńskiego”. Stawiają nas w sytuacji, w której albo Warszawę zdobędzie Prawo i Sprawiedliwość, albo nadal będziemy ogniwem w łańcuchu pokarmowym działaczy PO. Żeby wyzwolić się z tej fatalnej alternatywy musimy wziąć sprawy w swoje ręce: budować trzecią drogę, szeroki front, który zaproponuje alternatywę dla Warszawy. Większość członków stowarzyszenia na marcowym walnym zebraniu zdecydowała się stonować polityczną działalność MJN i podążać drogą klasycznej organizacji pozarządowej, stawiającej na działania miękkie. Szanuję tę decyzję stowarzyszenia, dlatego nie chcę by czuło się ono związane moimi dalszymi działaniami. Odchodzę ze Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Rysuje się szansa na to, żeby w najbliższych wyborach samorządowych powstała koalicja, która rozumie i kocha miasto oraz bezkompromisowo opowiada się po stronie mieszkańców. Chcę brać udział w jej tworzeniu. Zapraszam Was do współpracy. Historia nam nie wybaczy, jeśli nie wykorzystamy tej szansy.

Metody, które przyjmowało Miasto Jest Nasze pod moim przewodnictwem, były często radykalne i stanowcze. Nie da się inaczej zmienić zgniłego status quo. Korupcja, przemoc wobec lokatorów, działalność mafii reprywatyzacyjnej, degradacja środowiska naturalnego, niszczenie zabytków, spadek jakości usług publicznych, wysokie ceny mieszkań i wynajmu, brak miejsc w żłobkach i przedszkolach, upadek lokalnego handlu i ulic handlowych, spadająca jakość wyższego kształcenia, przy jednoczesnym wspieraniu deweloperów, podziemia reprywatyzacyjnego, centrów handlowych, wydawania ogromnych środków w nietrafione inwestycje infrastrukturalne. Wszystkie te sprawy wymagają stanowczej odpowiedzi. I taką odpowiedzią było wtedy Miasto Jest Nasze. Wskazywało patologie i pokazywało środki zaradcze. Nie bało się wskazać palcem odpowiedzialnych i tych, którzy mieli na tym skorzystać. Ta strategia okazała się skuteczna. W wyniku naszych działań i interwencji za swoją skrajną nieodpowiedzialność i niekompetencje odeszło trzech wiceprezydentów. Po naszych zawiadomieniach do prokuratury obecnie cztery osoby siedzą w areszcie z zarzutami korupcji, w tym zaufany urzędnik Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Działalność społeczna nie może być grzeczna i czysto symboliczna. Wielokrotnie musiałem wewnątrz stowarzyszenia toczyć batalie o utrzymanie zdecydowanego kursu. Za taką postawę się płaci. Do tej pory wytoczono mi osiem procesów cywilnych i karnych za zniesławienie. Musimy głośno mówić o realnym konflikcie interesów między mieszkańcami a deweloperami i władzą. Występować przeciwko świetnie zorganizowanym grupom interesu i w obronie mieszkańców. Przeciwstawiam się dążeniom, by rozwiązywać ten konflikt w sposób technokratyczny, za pomocą pozorowanego dialogu. Uważam, że jedyną drogą do zmiany Warszawy i naszych samorządów, jest bezkompromisowe działanie, które jest w stanie podważyć zgniłe status quo. Nasz samorząd wymaga ogromnej zmiany. Środowisko Platformy Obywatelskiej niepodzielnie rządzi miastem od 23 lat z krótką przerwą na prezydenturę Lecha Kaczyńskiego. Nawet gdyby w PO byli sami święci jest to sytuacja skrajnie niezdrowa. Każda władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie. Prawo i Sprawiedliwość nie stanowi żadnej alternatywy dla ich rządów. Jedne folwarczne elity stara się zastąpić innymi folwarcznymi elitami. Nie rozumieją i nie lubią one miasta. Jest dla nich tylko źródłem władzy, stanowisk i apanaży.

Nasze elity nie lubią miasta, bo miasto wyrasta z tradycji całkowicie przeciwnej ich mentalności. Miasto to solidarna wspólnota obywateli. Miejsce, w którym talent i ciężka praca, a nie znajomości, czy pochodzenie, decydują o rozwoju i karierze. Miasto to miejsce, w którym politycy nie zaglądają nam pod kołdrę pouczając nas jak mamy żyć. Miasto to szacunek dla historii i tradycji, która żyje w starych murach i opowieściach przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Miasto to nowe idee i nieustająca dyskusja, a nie trwanie w zmurszałych paradygmatach. Dlatego polityczny establishment boi się miasta i próbuje go przekształcić w to, co jest mu tożsamościowo i intelektualnie najbliższe: prywatny folwark.

Dziękuję członkom i przyjaciołom Miasto Jest Nasze za ich ciężką pracę. Do zobaczenia na mieście!”

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl