Japońska firma wycofuje się z Polski. Cała załoga zostanie zwolniona

Polski rynek motoryzacyjny otrzymał kolejną złą wiadomość. Japońska firma TOHO Poland Sp. z o.o., będąca częścią koncernu TOHO Group, podjęła decyzję o likwidacji swojego zakładu produkcyjnego w Radomiu. To jedyna fabryka tej firmy w Europie.

Zakład TOHO w Radomiu działa od 2002 roku, początkowo w dawnej fabryce „Łucznika” przy ul. Kozienickiej, a od 2016 roku w nowej lokalizacji w parku przemysłowym Podstrefy Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Firma zajmuje się produkcją części do łożysk kulkowych, w tym dla sektora motoryzacyjnego.

Jak informuje portal Echo Dnia, stopniowe wygaszanie produkcji rozpocznie się już w drugiej połowie 2024 roku, a ostateczne zamknięcie zakładu planowane jest na III kwartał 2025 roku. Decyzja o wycofaniu się z Radomia została podjęta ze względu na wzrost cen energii i surowców, spadek zamówień oraz rosnące koszty operacyjne, które sprawiły, że produkcja stała się mniej opłacalna.

Zamknięcie fabryki TOHO oznacza utratę pracy dla całej 115-osobowej załogi. Japońska firma zapowiedziała jednak, że zwalniani pracownicy otrzymają rekompensaty finansowe i wsparcie w poszukiwaniu nowego zatrudnienia.

Likwidacja zakładu TOHO to kontynuacja kurczenia się branży motoryzacyjnej w Polsce. Wcześniej Stellantis zapowiedział zamknięcie zakładu FCA Powertrain w Bielsku-Białej (500 osób), a Volvo i Scania planują likwidację fabryk odpowiednio we Wrocławiu i Słupsku (łącznie 2300 osób).

Grzegorz Pierzykowski z Krajowej Sekcji Przemysłu Motoryzacyjnego NSZZ „Solidarność” w rozmowie z „Dziennikiem Gazeta Prawna” szacuje, że w perspektywie kolejnych lat nawet 30% z 500 tysięcy miejsc pracy w całej branży motoryzacyjnej w Polsce może być zagrożonych