Kaplica Sykstyńska w centrum uwagi. Jest dym nad Watykanem
Z dachu Kaplicy Sykstyńskiej unosi się czarny dym. To jednoznaczny znak dla wiernych na całym świecie – pierwsze głosowanie konklawe zakończyło się bez wyboru nowego papieża. Kolejne głosowania odbędą się w czwartek.

Fot. Warszawa w Pigułce
W środę po południu w Pałacu Apostolskim odbyła się uroczysta procesja 133 kardynałów elektorów do Kaplicy Sykstyńskiej. Tam, w jednej z najważniejszych przestrzeni duchowych Kościoła katolickiego, rozpoczęto procedurę wyboru nowego papieża.
Zgodnie z wielowiekową tradycją, po wejściu do Kaplicy Sykstyńskiej wszyscy kardynałowie złożyli uroczystą przysięgę dochowania tajemnicy dotyczącej przebiegu konklawe. Obrządek ten ma kluczowe znaczenie dla zachowania poufności i sakralnego charakteru wyboru.
Co oznacza czarny dym?
Dym pojawiający się nad Kaplicą Sykstyńską to jeden z najbardziej symbolicznych znaków dla wiernych. Czarny dym oznacza brak porozumienia w pierwszym głosowaniu. Jeśli kardynałowie dojdą do porozumienia i wybiorą nowego papieża, z komina uniesie się biały dym – znak radości dla całego Kościoła.
Konklawe potrwa do momentu, w którym jeden z kandydatów uzyska wymaganą większość dwóch trzecich głosów. Głosowania odbywają się dwa razy dziennie: rano i po południu. Jeśli żaden z kardynałów nie zostanie wybrany, dym nad Watykanem będzie nadal czarny.
Plac Świętego Piotra znów wypełnił się pielgrzymami i turystami, którzy z zapartym tchem spoglądają w stronę dachu Kaplicy Sykstyńskiej. Dla wielu z nich to chwile pełne emocji, refleksji i nadziei. Oczekiwanie trwa, a świat czeka na biały dym i słowa: „Habemus Papam!”.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.