Kierowcy słono zapłacą. Tyle będzie kosztował wjazd do stref czystego transportu
Wjazd do „stref czystego transportu” będzie zakazany o ile nie ma się samochodu o napędzie elektrycznym, wodorowym lub CNG. Będzie też okres przejściowy podczas którego wszyscy pozostali zapłacą za wjazd.

Kraków, strefa czystego transportu utworzona próbnie na krakowskim Kazimierzu. Fot. Jan Graczynski / East News.
Przez trzy lata od przyjęcia projektowanej właśnie uchwały możliwy będzie wjazd do stref czystego transportu dla wszystkich, także tych kierowców, którzy mają tradycyjne silniki o napędzie spalinowym.
Maksymalne stawki, jakie będą ich obowiązywały to 2,50 zł za godzinę lub 500 zł w przypadku wykupienia abonamentu. Po tych trzech latach najprawdopodobniej wjazd aut o innym napędzie niż elektryczny, wodorowy lub CNG będzie całkowicie zakazany.
Projekt przewiduje też na co te środki zostaną wydane. Dochód gminy, może być wykorzystany wyłącznie na potrzeby:
1) oznakowania strefy czystego transportu;
2) zakupu autobusów zeroemisyjnych;
3) zakupu tramwajów;
4) zakup innych środków transportu zbiorowego;
5) pokrycia kosztów wykonania analizy, o której mowa w art. 37 ust. 1;
6) finansowania programów wsparcia zakupu rowerów wspomaganych elektrycznie.
Przed projektem jeszcze długa droga. Jeżeli zostanie przyjęty szykuje się prawdziwa rewolucja. Samochodów w centrach będzie mniej, ale zaroi się od nich w pobliżu stref.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.