Kolejny szok po wakacjach. Wejdzie nowe prawo kar i sankcji wobec uczniów
Uczniowie w polskich szkołach dostaną własnego rzecznika, a ich prawa mają być respektowane. Ministerstwo Edukacji zapowiada największą zmianę w systemie ochrony praw uczniów od dekad.

Fot. Warszawa w Pigułce
Od 1 stycznia 2026 roku polska szkoła ma się zmienić nie do poznania. Ministerstwo Edukacji Narodowej przekazało właśnie do konsultacji publicznych projekt nowelizacji ustawy, która wprowadza czteropoziomowy system rzeczników praw uczniowskich – od szkolnego po krajowego. Najwyższym z nich będzie Krajowy Rzecznik Praw Uczniowskich, który za swoją pracę otrzyma wynagrodzenie w wysokości 95% pensji podsekretarza stanu, czyli około 13-14 tysięcy złotych brutto miesięcznie.
Armia rzeczników dla uczniów
Nowy system ochrony praw uczniowskich ma działać na czterech poziomach. Krajowy Rzecznik będzie działał przy Ministerstwie Edukacji, mając do dyspozycji 16 Wojewódzkich Rzeczników przy kuratorach oświaty. Gminy i powiaty będą mogły fakultatywnie powoływać swoich rzeczników, ale prawdziwą rewolucją będzie obowiązkowy Szkolny Rzecznik Praw Uczniowskich w każdej placówce.
Szkolny rzecznik to nauczyciel zatrudniony w co najmniej połowie etatu, wybierany przez radę szkoły. Minister może przyznać mu dodatek funkcyjny – pierwszy raz w historii polskiej oświaty ochrona praw uczniów będzie dodatkowo wynagradzana. Rzecznicy będą przyjmować skargi uczniów, prowadzić mediacje, a w skrajnych przypadkach krajowy i wojewódzcy rzecznicy będą mogli żądać wszczęcia postępowań dyscyplinarnych wobec nauczycieli.
Uczniowie na grupach już wyrażają wątpliwości co do skuteczności tego rozwiązania. Mówią, że szkolni rzecznicy nie spełnią swojej roli. Według nich rzecznik będzie bronił innych nauczycieli przed skargami, a ten kto zgłosi nieprawidłowości, będzie napiętnowany. Według komentujących nic się więc nie zmieni, bo nikt nie będzie chciał zgłaszać żadnych nieprawidłowości.
Koniec z autorskimi karami nauczycieli
Największą zmianą dla codziennego funkcjonowania szkół będzie ujednolicony katalog kar. Dotychczas każda szkoła mogła tworzyć własne metody dyscyplinowania uczniów, co prowadziło do kontrowersyjnych praktyk – od zakazu wyjścia do toalety podczas lekcji po nakaz opuszczenia sali jako formę kary.
Nowy katalog przewiduje pięć rodzajów sankcji: upomnienie dyrektora, nagana dyrektora, zakaz uczestnictwa w zajęciach nieobowiązkowych lub reprezentowaniu szkoły, przeniesienie do równoległej klasy lub innej szkoły oraz w skrajnych przypadkach – skreślenie z listy uczniów.
Każda kara będzie musiała przejść przez szczegółową procedurę. Dyrektor będzie zobowiązany do wysłuchania ucznia, świadków, zbadania okoliczności i uwzględnienia argumentów na korzyść i niekorzyść ucznia. Uczniowie zyskają prawo do obrony i odwołania od decyzji.
Prawa ucznia w jednej ustawie
Po raz pierwszy w historii polskiej oświaty wszystkie prawa uczniów będą zebrane w jednym miejscu – w nowym rozdziale 2a ustawy Prawo oświatowe. Dotychczas przepisy były rozproszone między ustawami, rozporządzeniami i statutami szkół, co utrudniało orientację zarówno uczniom, jak i nauczycielom.
Katalog praw będzie otwarty – szkoły będą mogły go poszerzyć na korzyść uczniów. Zawierać będzie między innymi prawo do poszanowania godności, ochrony wizerunku, wolności od dyskryminacji ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, orientację czy przekonania polityczne.
Pełnoletni uczniowie zyskają szczególne uprawnienia – prawo do zachowania prywatności także wobec rodziców. Będą mogli przechowywać przy sobie przedmioty osobiste, a szkoła nie będzie mogła ich rekwirować, chyba że zagrażają bezpieczeństwu. Wprowadzona zostanie także „instytucja sprzeciwu” – pełnoletni uczeń będzie mógł zgłosić sprzeciw wobec udostępniania rodzicom swoich ocen.
Koniec z bezkarnymi wagarami
Jedną z najbardziej kontrowersyjnych zmian będzie radykalne obniżenie progu nieusprawiedliwionych nieobecności. Dotychczas uczeń mógł mieć 50% nieusprawiedliwionych nieobecności przed nieklasyfikowaniem. Od stycznia 2026 roku próg ten spadnie do 25%.
W ocenie MEN obecny próg 50% jest zbyt wysoki i nie motywuje uczniów do regularnego uczęszczania na zajęcia. Nowe przepisy mają wzmocnić obowiązek szkolny i walkę z wagarami. Uczeń przekraczający 25% nieobecności nieusprawiedliwionych będzie nieklasyfikowany bez możliwości zdawania egzaminu klasyfikacyjnego.
Kolejną rewolucyjną zmianą będzie wprowadzenie obowiązkowych rad szkół. Dotychczas były one fakultatywne i powoływano je rzadko. Nowa rada będzie składać się w równej liczbie z nauczycieli, rodziców i uczniów, co ma zapewnić większe uspołecznienie systemu oświaty.
To rada szkoły będzie wybierać Szkolnego Rzecznika Praw Uczniowskich, opiniować plan pracy szkoły i nowelizować statut placówki. Kompetencje te zostają odebrane radzie pedagogicznej i przekazane gremium reprezentującemu całą społeczność szkolną.
Geneza zmian
Projekt nie powstał z dnia na dzień. To efekt pracy Zespołu ds. Praw i Obowiązków Ucznia, powołanego przez minister Barbarę Nowacką w marcu 2024 roku. W zespole znaleźli się nauczyciele, prawnicy, akademicy i przedstawiciele organizacji działających na rzecz uczniów.
MEN przyznaje wprost, że obecna sytuacja umożliwia „naruszanie praw i wolności uczniów, nawet nieintencjonalnie”. Coraz większa liczba organizacji społecznych zajmujących się prawami uczniów pokazuje, że potrzeba społeczna jest duża, a państwo ma obowiązek realnie chronić prawa młodych ludzi.
Konsultacje publiczne trwają do 8 sierpnia 2025 roku. Jesienią Ministerstwo planuje przedstawić zaktualizowaną wersję dokumentu do szerokich konsultacji z uczniami, rodzicami i nauczycielami.
Projekt zakłada wejście większości przepisów w życie z dniem 1 stycznia 2026 roku. Jednak przepisy o Krajowym Rzeczniku Praw Uczniowskich mogą być wprowadzone już wcześniej – prawdopodobnie od września 2025 roku.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.