Kołysanki niedzisiejsze… projekt, który pokochacie [WIDEO][WYWIAD]
Pamiętacie te czasy, gdy mamy i babcie śpiewały dzieciom na dobranoc? Dwie kobiety – Aneta Strzeszewska – absolwentka Autorskiej Szkoły Muzyki Rozrywkowej i Jazzu im. Krzysztofa Komedy w Warszawie i Anna Salamon-Kalinowska – absolwentka Warszawskiej Szkoły Filmowej na Wydziale Aktorskim są odpowiedzialne za akcję ratowania od zapomnienia starych kołysanek…
https://www.youtube.com/watch?v=7g8oX1VFflA
Każdy współczesny rodzic zna przynajmniej jedną kołysankę. Zazwyczaj repertuar zaczyna się i kończy na „Aaa kotki dwa”. Bardziej wnikliwi rodzice kojarzą jeszcze „Idzie niebo ciemną nocą”. Pewnie chcieliby nauczyć się jeszcze kilku, ale przecież one wszystkie „na jedno kopyto”.
Ideą projektu „Kołysanki niedzisiejsze” jest ocalenie od zapomnienia ludowych usypianek i piosenek, które są ukryte głęboko w pamięci ludzi starszych. Utwory te znacznie różnią się od popularnych, wszystkim znanych utworów. Ujmują niebanalną tematyką, linią melodyczną i bogatym słownictwem. W głowach naszych babć, dziadków jest wiele muzyki, która nigdy nie ujrzała światła dziennego. Te proste, ludowe melodie zagrane w nowoczesnych aranżacjach wzruszają, wyciszają oraz chwytają za serce.
85 letnia babcia Natalia, śpiewająca kołysanki swoim prawnukom, stała się główną inspiracją do stworzenia projektu „Kołysanki niedzisiejsze”. Maluchy uspokajały się, usypiały niby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki!
Redakcji pomysł ratowania od zapomnienia starych kołysanek ogromnie przypadł do gustu, dlatego postanowiliśmy przeprowadzić wywiad z Panią Anetą.
WwP: Skąd ten pomysł?
A. S.: Pomysł pojawił się nagle, podczas zwykłej codzienności.. Tak jak czasem przychodzi nam ,,coś na myśl”. A dokładnie było tak: Moja siostra Basia urodziła synka Stasia. Kiedy chłopiec płakał (szczególnie wieczorami) jego prababcia, a moja babcia Natalka, siadała przy kołysce i cieniutkim głosem śpiewała przeróżne piosenki, wprawiając w osłupienie wszystkich dookoła (Stasia również , bo on , jak za dotknięciem magicznej różdżki uspokajał się i zasypiał). Pamiętam jak z Basią stałyśmy pod drzwiami pokoju i śmiałyśmy się z usłyszanych słów jednej z piosenek
,,chysiały , chysiały”… No i właśnie pod tymi drzwiami Basia wpadła na pomysł żeby nagrać babcie. A potem to już w mojej głowie powstała wielka mapa myśli, i wiedziałam co dalej z tym pomysłem zrobić.
WwP: Co jest głównym zamysłem? Jaka idea Wam przyświeca?
A.S.: Głównym zamysłem projektu jest ocalenie od zapomnienia takich piosenek które pamiętają tylko starsze pokolenia. Chcemy aby były to kołysanki dla dzieci. Przez wiele lat pracowałam w przedszkolu i w szkole podstawowej. Dzięki temu, poznałam repertuar muzyki dziecięcej… Sama też wychowałam się na piosenkach Fasolek, Gawędy, Majki Jeżowskiej czy Tęczowego Music Boxu. Kochałam te kasety odtwarzane na ,,Kasprzaku”. Do dziś je mam. Teraz rynek muzyczny proponuje mnóstwo płyt z muzyką dziecięcą. Znajdziemy muzykę taneczną, słuchowiska, bajki-grajki… no i wreszcie kołysanki-utulanki. W kółko nagrywane 15 piosenek, różniących się od siebie prawie niczym. Ja wyszukałam takie kołysanki których nie znajdzie się w empiku, czy w internecie. Zaśpiewali mi je prawdziwi ludzie, w swoich rodzinnych domach, lub domach spokojnej starości. Rozmowy z nimi były dla mnie wielkim przeżyciem. Piosenkom towarzyszyły opowieści o wojnie, miłości, dzieciach i trudach wychowania w ,,tamtych czasach”. Nagrałam głos śpiewajacych staruszków. Spisałam szczątki zapamiętanego przez nich tekstu. A muzycy z którymi współpracuję, zajęli się aranżacjami muzycznymi. Piosenki które znajdą się na płycie mogą stać się dla wielu , osobistym pamiętnikiem , przekazanym kolejnym pokoleniom.
WwP: Kto wziął udział w projekcie?
A.S.:Do projektu zaprosiłam Anne Salomon-Kalinowską. Aktorkę, twórczo pracującą na co dzień z dziećmi. Ona również zaangażowała się w szukanie kołysanek , głównie w obrębie Rzeszowa. Współpracujemy z wieloma muzykami, m.in ze Zdzisławem Kalinowskim, Marcinem Węclewskim. Dzięki temu każda kołysanka ma inną stylistykę muzyczną. No a skoro płyta ma być dla dzieci, to w kilku piosenkach usłyszymy również dzieci.
WwP: Do kogo jest kierowany projekt?
Głównie do dzieci. Ale nie tylko. Zadaniem kołysanek jest usypianie maluchów. Jednak myślę że bogactwo dźwięków które będzie można w nich usłyszeć, poruszy niejedno dorosłe serce. Proste, ludowe melodie zagrane w nowoczesnych aranżacjach wzruszają, wyciszają. Wg mnie to poprostu dobra muzyka na wieczór.
WwP: Czego mozemy nauczyc sie od ludzi starszych?
A.S.: Wszystkiego. Jedna z ,,babć” zadała mi pytanie czy trudno jest znaleźć te kolysanki”? Odpowiedziałam że tak, bo to jest jak szukanie skarbu bez mapy. Ona wtedy porównała to ze swoimi trudami wychowania dzieci 50 lat temu. Większość ludzi których odwiedziłam mówiło, że nigdy nie żyło się tak łatwo jak teraz . Lecz mimo trudów, dawniej ludzie bardziej się kochali, bo ciągle musieli sobie wzajemnie pomagać, współpracować ze sobą w każdej chwili. Myśleć o sobie , martwić o siebie. Wielu z nich opowiadało o wojnie i przetrwaniu jej. O rodzinie. O prawdziwych problemach , które dla nas , ludzi żyjących w XXI wieku są abstrakcją. Myślę że gdybyśby więcej słuchali tych ludzi moglibyśmy od nich czerpać wiele. Siłę walki na każdy dzień, spokój, wdzięczność dla ludzi, dla Boga. Umiejętność podnoszenia się z porażek, bo jak oni mówią: ,,dziecko zobaczysz na stare lata, że to nie będzie miało żadnego znaczenia”. Ludzie w podeszłym wieku mają w sobie zdolność robienia codziennego rachunku sumienia ze swojego życia. Stąd właśnie ich rady są często bardzo trafne, podszyte doświadczeniem którego nie da się zdobyć w żaden inny sposób jak tylko przez ,,przeżycie życia”.
WwP: Co dalej? Czy za płytą beda szły wystepy? Jeśli tak to gdzie?
A.S.: Na razie koncentrujemy się na nagraniu i wydaniu płyty. Zbieramy fundusze niezbędne do tego, na portalu polakpotrafi. Jeżeli nam się uda, planujemy koncert promocyjny podczas którego zagramy wszystkie kołysanki oraz podziękujemy wszystkim darczyńcom i współtwórcom projektu. A trasa koncertowa? Chcemy odwiedzić wszystkie domy spokojnej starości, które udostępniły nam możliwość spotkania z ich mieszkańcami. Podziękować im i zabrać w muzyczną podróż. Wierzę że ludzie będą chcieli nas słuchać. Nasza pierwsza kołysanka ,,La lu laj” zabrzmiała już podczas audycji w Polskim Radiu Dzieciom. Mamy nadzieję że inne kołysanki również będzie można usłyszeć na antenach radiowych.
Zachęcamy gorąco do wsparcia projektu na:
http://polakpotrafi.pl/projekt/kolysanki-niedzisiejsze
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.