Korytarz życia na Wisłostradzie. Nasz reporter zaangażował się w pomoc, ale… wszystkim się gdzieś spieszyło

Wczorajszy wypadek na Wisłostradzie spowodował ogromne utrudnienia w ruchu po zamknięciu na ponad godzinę jednej z najważniejszych tras w Warszawie. Doszło do zderzenia dwóch samochodów i motocykla. W wyniku zderzenia zostało rannych dwóch motocyklistów, którzy jechali na jednym pojeździe.

Nie każdy wie jak i kiedy robić korytarz życia. Było widać to po tym wypadku.

Nasz reporter był świadkiem tego zdarzenia. Podczas, gdy inni świadkowie zaczęli udzielać pierwszej pomocy, nasz reporter, rozpoczął tworzenie korytarza życia dla służb.

Nie wszyscy jednak byli skłonni do pomocy. Wiele osób mówiło, że im się śpieszy, kiedy trwała akcja ratunkowa. Wielu kierowców zawracało przez trawnik, a niektórzy jechali nawet pod prąd.

Po pewnym czasie udało się jednak pokierować ruchem tak, by mogły przejechać służby.

Pamiętajmy, że nawet jeżeli jeździmy ostrożnie, każdy może mieć wypadek i wtedy to my będziemy porzebowali korytarza życia. Każda minuta to mniejsze szanse na uratowanie człowieka.