KRRiT oceni materiał TVN dotyczący śmierci Kamila Durczoka
Kamil Durczok zmarł 16 listopada. Jego śmierć szeroko komentowano w mediach. TVN, z którym dziennikarz przez lata współpracował, opublikował dłuższy reportaż. Jednak nie był on tak przychylny jak można było się spodziewać po byłym pracodawcy. Do tego stopnia, że wpłynęło wiele skarg, a sprawą ma się zająć KRRiT.
Fot. Bartosz KRUPA/East News
Kamil Durczok zmarł 16 listopada nad ranem w szpitalu w Katowicach. Praktycznie każde media komentowały śmierć dziennikarza. Polsat czy TVP przekazały najważniejsze informacje i kondolencje w zaledwie kilka minut, natomiast TVN zdecydowała się puścić znacznie dłuższy materiał.
Na początku przypomniano dorobek Kamila Durczoka, jednak jego sukcesy przeplecione były momentami załamania. Po wyliczeniu stacji, z którymi współpracował wyjaśniono, dlaczego Kamil Durczok zakończył współpracę z TVN. Nie zabrakło też słów o jego problemie z alkoholem.
„Były też poważne zarzuty, które skutkowały załamaniem kariery i rozstaniem z TVN w 2015 r. Raport wewnętrznej komisji potwierdził oskarżenia dotyczące mobbingu i wykorzystania seksualnego(…) Po latach w tym wywiadzie zdobył się na szczerość. Nałóg miał być demonem, który próbował pokonać. To był spóźniony rachunek. (…) Życiowe zakręty. Po rajdzie samochodem w stanie nietrzeźwym kac był jego najmniejszym problemem.”
-powiedział reporter „Faktów”. Na koniec dodano, że lokalny serwis internetowy Kamila Durczoka nie spotkał się z przychylnością internautów.
Reportaż spotkał się z ostrą krytyką ze strony widzów. Jak podają Wirtualne Media, materiałem „Faktów” zajmuje się Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Jak przekazała serwisowi Teresa Brykczyńska, rzecznik prasowa KRRiT, wpłynęła 1 skarga indywidualna dotycząca „Faktów” TVN z 16 listopada 2021 r. Chodzi o oczernianie osoby zmarłej. Dalsze procedury są takie, że KRRiT występuje do nadawcy o nagranie. Następnie jej członkowie oglądają zgłoszony materiał i oceniają, czy autorzy naruszyli przepisy, które mogą skutkować ukaraniem stacji.
