Limuzyna prezesa PiS, pomimo braku pozwolenia, jeździ przez zamkniętą dla normalnego ruchu drogę!

Dziennikarz TVN24 ujawnili, że prezes Prawa i Sprawiedliwości jeździ przez zamknięty dla normalnego ruchu Trakt Królewski. Jak się okazuje, limuzyna nie posiada odpowiedniej przepustki. Potwierdził to rzecznik stołecznego Zarządu Dróg Miejskich. 

Dziennikarze TVN24 poinformowali, że Jarosław Kaczyński jeździ do Kancelarii Premiera przez zamkniętą dla normalnego ruchu drogę. Chodzi o Trakt Królewski, czyli Krakowskie Przedmieście i część Nowego Światu, po którym, według znaków,  mogą jeździć jedynie niektóre uprzywilejowane pojazdy, jak np. Służba Ochrony Państwa.

Jak się jednak okazuje, prezes Prawa i Sprawiedliwości nie jest chroniony przez SOP. Usługi ochroniarskie świadczy mu firma GROM Group. Oznacza to, że Jarosław Kaczyński nie ma prawa wjeżdżać na tę drogę. Informację tę potwierdził rzecznik stołecznego Zarządu Dróg Miejskich, który wskazał, że zarząd nigdy nie otrzymał wniosku o wydanie takich identyfikatorów.

To nie pierwszy incydent związany z łamaniem prawa ruchu drogowego. Przypomnijmy, „Super Express” opisał jak 1 stycznia ochroniarze Jarosława Kaczyńskiego znacząco przekraczali prędkość na ulicach miasta, jadąc na msze w kościele pw. św Bennona. Zignorowali wtedy także znak drogowy „STOP”.