Maleńkie dzieci w kojcach i na podłodze, chaos i tłok. Tak wygląda teraz Dworzec Centralny [WIDEO]
Maleńkie dzieci w kojcach i na podłodze, zamęt, tłok, brak maseczek. Tak wygląda teraz Dworzec Centralny. Mimo zapewnień Konstantego Radziwiłła, na Dworcu Centralnym nadal panuje chaos.
Do tej pory brakowało koordynatora, a wszystkie środki były zbierane przez wolontariuszy. Teraz miało się to zmienić. Sytuacją będzie zarządzał wojewoda wspólnie ze strażą pożarną, ale na razie nadal panuje tam chaos.
Ludzie nadal śpią na podłogach. Dzieci pozostawione są w kojcach lub położone na podłodze, obok rodziców, wszędzie panuje ogromny chaos i tłok. Biorąc pod uwagę, że niektóre osoby koczują tam kilka dni nie dziwi nikogo fakt, że nie mają maseczek.
Największą zmianą jest namiot od strony Al. Jerozolimskich. To ogrzewany punkt, gdzie uchodźcy będą mogli zjeść ciepły posiłek. Już cieszy się dużą popularnością. Wojewoda podkreślił, że uchodźcy będą stopniowo przewożeni do miejsc tymczasowego pobytu tj. np. na Torwar, gdzie jest ciepło i są łózka oraz stołówka. Jest też opieka lekarska. To spełnienie najbardziej podstawowych obecnie potrzeb.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.