Masowe kontrole w domach i mieszkaniach! Zrobiłeś tak? Przeraźliwe konsekwencje! [29.06.2024]
Zakład Ubezpieczeń Społecznych zintensyfikował w ostatnim czasie kontrole osób korzystających ze zwolnień lekarskich. Celem tych działań jest wykrycie nieprawidłowości zarówno wśród pracowników, jak i lekarzy wystawiających zaświadczenia. Jeżeli ZUS wykryje nadużycia, konsekwencje mogą być przeraźliwe.
Rosnąca liczba kontroli
Statystyki są jednoznaczne – ZUS przeprowadza coraz więcej kontroli. W 2023 roku było ich aż 461,2 tysięcy, co stanowi znaczący wzrost w porównaniu z rokiem 2022, kiedy to przeprowadzono 429,9 tysięcy kontroli. Co więcej, skuteczność tych kontroli również rośnie. W 2023 roku było to 28,9 tysięcy decyzji, podczas gdy jeszcze w 2012 roku – 23,8 tysięcy.
Kto jest najczęściej kontrolowany?
ZUS prowadzi dwa rodzaje kontroli. Pierwszy to kontrola zasadności zwolnienia, przeprowadzana przez lekarzy orzeczników. Ich zadaniem jest ustalenie, czy pracownik jest rzeczywiście niezdolny do pracy. Drugi rodzaj to kontrola prawidłowości wykorzystania zwolnienia, czyli sprawdzenie, czy osoba na L4 korzysta z niego zgodnie z jego przeznaczeniem.
ZUS nie wybiera osób do kontroli losowo. Instytucja opiera się na zgłoszeniach oraz specjalnym systemie typującym osoby do kontroli. To zaawansowany algorytm, którego skuteczność potwierdzają wyniki kontroli. Szczególną uwagę zwraca się na siedem grup:
1. Osoby często korzystające z krótkotrwałych zwolnień,
2. Uzyskujące kolejne zwolnienia od różnych lekarzy lub z powodu różnych schorzeń,
3. Osoby korzystające z kolejnych okresów zasiłkowych,
4. Osoby, które przed chorobą krótko podlegały ubezpieczeniu chorobowemu,
5. Osoby wcześniej pozbawione prawa do zasiłku z powodu niewłaściwego wykorzystania zwolnienia,
6. Osoby niestawiające się na badania kontrolne,
7. Pracownicy podejrzewani o pracę zarobkową podczas zwolnienia lub wykorzystywanie go niezgodnie z celem.
Co, jeśli nie ma nas w domu podczas kontroli? To zależy od rodzaju zwolnienia. Jeśli mamy zwolnienie „leżące”, możemy usprawiedliwić nieobecność tylko wyjątkowymi potrzebami, takimi jak zakupy artykułów pierwszej potrzeby, zakupy w aptece czy wizyta u lekarza. Zwolnienie „chodzące” daje większą swobodę. Jednak w przypadku ciągłej nieobecności, ZUS może zażądać wyjaśnień.
Warto pamiętać, że ZUS może wykryć nieprawidłowości bez wizyty w domu chorego. Często sami „chorzy” dostarczają dowodów na nadużycia, publikując na przykład zdjęcia z wakacji w mediach społecznościowych podczas zwolnienia.
Konsekwencje nadużyć
Niewłaściwe wykorzystywanie zwolnienia może mieć poważne konsekwencje. ZUS może:
– Cofnąć zasiłek chorobowy
– Zażądać zwrotu wypłaconego zasiłku
Pracodawca z kolei może:
– Nałożyć naganę lub karę finansową
– Zwolnić pracownika dyscyplinarnie
– Wstrzymać wypłatę świadczenia
ZUS kontroluje również lekarzy, szczególnie tych wystawiających dużą liczbę zwolnień. W przypadku wykrycia nieprawidłowości, lekarz może stracić upoważnienie do wystawiania zaświadczeń na okres do 12 miesięcy. W poważniejszych przypadkach grozi mu odpowiedzialność zawodowa.
Planowane zmiany
Nowy rząd zapowiada zmiany w systemie wypłacania świadczeń chorobowych. Jednym z priorytetów jest przejęcie przez ZUS od pracodawców wypłaty wynagrodzenia chorobowego od pierwszego dnia nieobecności pracownika. Obecnie przez pierwsze 33 dni robi to pracodawca. Spowoduje to dalszy wzrost kontroli. Pracodawca nie zawsze może i nie zawsze ma odpowiednie środki do kontroli pracownika. Teraz od pierwszych dni może robić to ZUS.
Zwiększona liczba i skuteczność kontroli ZUS to trend, który prawdopodobnie utrzyma się w najbliższych latach. Zarówno pracownicy, jak i lekarze powinni być świadomi zaostrzonych procedur i potencjalnych konsekwencji nadużyć.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.