Mieszkańcy Saskiej uwięzieni podczas maratonu. „Uchodźcy na własnym osiedlu”
Mieszkańcy Saskiej Kępy nie mają ostatnio łatwego życia. Imprezy na Stadionie dają się we znaki, a remont Mostu zmusza ich do długich objazdów. W niedzielę czarę goryczy przeleje maraton, przez który mieszkańcy zostali… uwięzieni w dzielnicy.
Brzmi to jak ponury żart, ale wygląda na to, że organizatorzy nie przewidzieli, że ktoś podczas ich maratonu będzie chciał poruszać się po Warszawie:
„(…) W czasie, gdy zamknięty jest Most Łazienkowski wytycza się trasę biegu przez Saską Kępę i Gocław (m.in. ulice Francuska, Saska, Zwycięzców, Egipska, Wał Miedzeszyński). Wysłaliśmy do p. Burmistrza pismo w tej sprawie, nasz głos dostrzegły też media. Póki co wiemy, że sprawa została przekazana do p. inż. Janusza Galasa z Biura Drogownictwa i Komunikacji.” – pisze Samorząd Mieszkańców Saskiej Kępy.
„Tego jeszcze nie było! Otoczeni barierkami, zamknięci jak w obozie jakimś: Rondo Waszyngtona (brak dostępu do mostu) – Francuska – Zwycięzców – Saska – (zamknięty) Most Trasy Ł – Wał Miedzeszyński. Co my uchodźcy na własnym osiedlu???” – pisze zdziwiony i zbulwersowany jeden z mieszkańców Saskiej Kępy. Wtórują mu też inni: „zeby bylo jasne – nie mamy dostepu DO ZADNEGO mostu. Ergo – jestesmy zaaresztowani w domu”, „Coraz bardziej dojrzewam do tego, zebysmy sobie po prostu staneli na srodku Francuskiej”
Mieszkańcy wystosowali list do burmistrza dzielnicy, ale odpowiedź otrzymają najprawdopodobniej już po maratonie. Ciekawi jesteśmy, jaka ona będzie. Będziemy monitorować tę sprawę.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.