MJN składa zawiadomienie do prokuratury. Miasto sprzedało grunt wpisany do rejestru zabytków?
Miasto Jest Nasze złożyło zawiadomienie do prokuratury w sprawie sprzedaży działki przylegającej do Kamionkowskich Błoni Elekcyjnych. Na zabytkowym terenie ma powstać parking oraz pływalnia. Zdaniem aktywistów Ratusz nie dopełnił obowiązków przy sprzedaży, zawarta umowa jest więc nieważna.
Zgodnie z prawem do sprzedaży terenu objętego ochroną konserwatorską potrzebna jest zgoda Mazowieckiego lub Stołecznego Konserwatora Zabytków. Miasto jest Nasze dostało pisma z obydwu urzędów, które potwierdzają, że Ratusz takiego pozwolenia nie dostał.
„Zgodnie z wyrokiem WSA (VI SA/Wa 89/16) „naruszenie regulacji prawnej wyrażonej w art. 13 ust. 4 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami, z uwagi na niepowołanie w tym projekcie aktu notarialnego pozwolenia Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na sprzedaż nieruchomości Skarbu Państwa wpisanej do rejestru zabytków, co jak słusznie zauważył organ odwoławczy skutkowało nieważnością czynności prawnej, zgodnie z art. 58 § 1 k.c.;”. Zgodnie z przywołanym orzeczeniem WSA sprzedaż nieruchomości wpisanej do rejestru zabytków bez wymaganego ustawą pozwolenia skutkuje nieważnością umowy sprzedaży. W razie podzielenia ww. opinii przez Prokuraturę, wnosimy o podjęcie działań dążących do unieważnienia umowy sprzedaży nieruchomości przy ul. Stanisława Augusta” – piszą aktywiści.
Dodają, że nabywca musiał wiedzieć o tym, ze działka znajduje się w rejestrze, ponieważ występował on jeszcze w 2016 roku do Stołecznego Konserwatora Zabytków w sprawie wydania zgody na wycięcie gałęzi i podrostów na terenie nieruchomości.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.